W środę 26 kwietnia w Parlamencie Europejskim odbyła się debata o stanie praworządności na Węgrzech. Tego samego dnia o działaniach rządu w Budapeszcie kolejny raz w tym miesiącu rozmawiała Komisja Europejska. Podczas debaty polski europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski stanął w obronie Viktora Orbana
Premier Węgier Viktor Orban odrzucał w środę w Parlamencie Europejskim w Brukseli oskarżenia ze strony większości europosłów i Komisji Europejskiej pod adresem swojego rządu, przekonując, że zarzuty dotyczące Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego są absurdalne.
Z wypowiedzi szefa węgierskiego rządu nie wynika jednak, by chciał się wycofać z propozycji, za które był poddany ostrej krytyce ze strony wielu europosłów, w tym wywołującego największe emocje prawa dotyczącego funkcjonowania uniwersytetów na Węgrzech.
Czytaj także: Mocna przemowa Nigela Farage. Apeluje do Viktora Orbana o wyjście z UE [WIDEO]
Orban przekonywał, że amerykański finansista George Soros jest otwartym wrogiem Europy. To właśnie w założony przez niego Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU) w Budapeszcie uderzają według krytyków przyjęte niedawno na Węgrzech przepisy.
Orban uważa, że zarzuty w tej sprawie są nieuzasadnione, a cała sytuacja jest absurdalna. Powoływał się przy tym na wewnętrze pismo rektora CEU do studentów i naukowców, w którym pisał on, że uczelnia nie jest zagrożona i będzie nadal pracować w jakichkolwiek warunkach.
W obronę Orbana stanął polski europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski.
Chciałbym przypomnieć, że Węgry podobnie jak mój kraj Polska, były pionierami wolności krajów w bloku wschodnim, wtedy kiedy kraje europy zachodniej raczej chciały się układać ze Związkiem Radzieckim, a na uczelniach włoskich czy niemieckich panował marksizm we wszystkich postaciach. My Polacy, Węgrzy, Czesi, Słowacy naprawdę nie potrzebujemy nauki co do wolności i demokracji – powiedział Krasnodębski.
Społeczeństwo obywatelskie jest tą podstawą, na której się opiera istnienie demokracji. Musi mieć odpowiednią strukturę, nie może być postkolonialnle lub kolonialne, jak to niestety jeszcze często jest w Europie Środkowo-Wschodniej i wydaje mi się, że państwo chcielibyście tę strukturę utrwalić – podkreślił.
Jeśli chodzi o CEU, to ja osobiście ją bardzo cenię, współpracowałem z tą uczelnią przez wiele lat, ma ona osiągnięcia w dziedzinie nauk społecznych, pracują na niej interesujący naukowcy. Ma ona oczywiście bardzo wyraźny profil ideowy i ona tego nie ukrywa. Jej bardzo kontrowersyjny założyciel nie ukrywa swoich ambicji politycznych. Chciałbym przypomnieć, że państwa członkowskie mają prawo regulować szkolnictwo, zwłaszcza regulować działalność zagranicznych prywatnych uczelni wyższych. Nie ma instytucji Sorosa w Niemczech, Włoszech, Francji i nie jest to przypadek. Nasza grupa przeciwstawia się zdecydowanie wszelkim próbom piętnowania państw członkowskich bez powodu – podsumował europoseł.
Źródło: YouTube.com/ArtiqbForever2, PAP