Raphael Samuel to 27-letni mieszkaniec Indii, który zapowiedział, że chce pozwać rodziców. Powód jest zupełnie zaskakujący, bo chodzi o to, że… urodził się bez swojej zgody.
Co prawda mężczyzna przyznał, że zdaje sobie sprawę, że udzielenie zgody przed narodzinami jest niemożliwe, ale nie zamierza zmienić swoich planów. Przekonuje, że „decyzja o przyjściu na świat nie należy do nas”. „Skoro nie prosiliśmy się, żeby przyjść na świat, musimy płacić przez resztę życia za to, że żyjemy.” – stwierdził.
Czytaj także: Chodakowska skomentowała udział w „Dance, dance, dance” w TVP
Czytaj także: Ciche ludobójstwo
Dlatego jak twierdzi, zamierza pozwać własnych rodziców. Co ciekawe przyznał, że… nie obawia się konfliktu w rodzinie. Zapewnił, że jego rodzice są prawnikami i z pewnością potraktują jego pozew „z przymrużeniem oka”.
Matka Samuela opublikowała nawet oświadczenie w tej sprawie. „Podziwiam zuchwałość Raphaela, który chce ciągać rodziców po sądach, zdając sobie sprawę, że obydwoje są prawnikami. Jeżeli przygotuje racjonalne wytłumaczenie, jak mogliśmy uzyskać jego zgodę na narodziny, zaakceptuję moją winę.” – zapowiedziała.
Czytaj także: Nigel Farage ostro do Tuska. „Arogancki łobuz”
Raphael Samuel jest antynatalistą, wyznawcą filozofii, która sugeruje, że życie jest taką męką, iż ludzie powinni zrezygnować z prokreacji. – informuje TVP Info.
Źr. tvp.info