Morale rosyjskich wojsk stacjonujących w okupowanych częściach obwodu chersońskiego są bardzo niskie – informuje ukraiński Sztab Generalny. Potwierdza to wcześniejsze doniesienia wywiadowcze. Doszło do tego, że w jednej z miejscowości oficerowie musieli wprowadzić prohibicję.
Jeszcze na początku listopada brytyjskie Ministerstwo Obrony informowało o drastycznie spadającym morale rosyjskich żołnierzy. Doszło do tego, że konieczne było powołanie oddziałów zaporowych, znanych z Armii Czerwonej w trakcie II wojny światowej. „Ze względu na niskie morale i niechęć do walki siły rosyjskie prawdopodobnie zaczęły rozmieszczać oddziały zaporowe lub jednostki blokujące. Jednostki te grożą strzelaniem do własnych wycofujących się żołnierzy w celu zmuszenia ich do ofensywy i były stosowane w poprzednich konfliktach przez siły rosyjskie” – czytamy.
Teraz doniesienia o tragicznej kondycji psychicznej rosyjskich wojsk potwierdza Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Doszło do tego, że oficerowie w jednej z miejscowości musieli wprowadzić prohibicję. „Na tymczasowo zajętych terenach obwodu chersońskiego pogarsza się moralno-psychiczny stan i dyscyplina rosyjskich żołnierzy. W miejscowości Geniczesk wprowadzono prohibicję, a okupacyjne władze skonfiskowały i wywiozły napoje alkoholowe z magazynów, sklepów, restauracji i innych miejsc żywienia zbiorowego” – podaje sztab.
Jednocześnie potwierdzono doniesienia o powrocie władz administracyjnych do wyzwolonego Chersonia. Rosjanie tymczasem umacniają się na wschodnim brzegu Dniepru, gdzie wkrótce może dojść do kolejnych walk.
Czytaj także: To będzie ostateczna klęska Rosji. Generał wskazuje dalsze kroki Ukraińców
Źr.: WP