Marcin Możdżonek przeżył szok, gdy zobaczył jedną z walk na gali Marcina Najmana. Zawodnik dał temu wyraz w mediach społecznościowych.
Podczas ostatniej gali MMA organizowanej przez Marcina Najmana doszło do nietypowych pojedynków. W walce w klatce zmierzyli się bowiem… mężczyzni z kobietami. Rywalami byli tzw. „Polski Ken” Michał Przybyłowicz, którzy zmierzył się z Wiktorią Domżalską oraz Piotr „Mua Boy” Lisowski z Ulą Siekacz.
Pierwsza z walk trwała zaledwie 39 sekund. „Polski Ken” wygrał przez nokaut techniczny. W drugiej walce”Mua Boy” sprowadził zmęczoną Ulę Siekacz do parteru i zasypał ja gradem ciosów, dzięki czemu zapewnił sobie zwycięstwo.
Fragment jednej z walk udostępnił na swoim profilu społecznościowym były siatkarz reprezentacji Polski Marcin Możdżonek. Sportowiec opatrzył go wymownym komentarzem, w którym zasugerował, że jest przerażony faktem, iż w Polsce dochodzi do pojedynków mężczyzn z kobietami. Możdżonek wprost stwierdził, że to, co zobaczył na oczy jest „patologią”.
„Hej @MarcinNajman wiem, że pinionszki i biznes, ale są granice, których nawet w takim cyrku, przekraczać nie wolno. Patologia” – napisał Możdżonek na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter. „A później, że w onkologii kolejki. Raka przez Pana Panie Możdżonek dostanę jak w banku” – skomentował wpis siatkarza lekarz Jakub Kosikowski.
„Ja się zastanawiam gdzie oni znaleźli chłopa, który się na to zgodził. Jakbym poszedł się bić w takiej walce, to matka by mnie wydziedziczyła, a dziewczyna ze mną zerwała” – napisał jeden z internautów.