Śmierć Aleksieja Nawalnego wstrząsnęła opinią publiczną na świecie. O zgonie rosyjskiego opozycjonisty poinformowały nawet prokremlowskie media. Podano nawet przyczynę. Na tę informację zareagował lekarz Nawalnego.
Informacja o śmierci Aleksieja Nawalnego obiegła media w piątek. Rosyjskie służby więzienne poinformowały, że 47-latek zmarł nagle, przebywając w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, na Dalekiej Północy.
Z ich relacji wynikało, że Nawalny poczuł się źle podczas spaceru. Następnie miał stracić przytomność. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, jednak opozycjonista zmarł.
Wiadomość o śmierci jednego z największych wrogów Władimira Putina, tuż przed wyborami prezydenckimi w Rosji, wywołała mnóstwo komentarzy na całym świecie. O zgonie poinformowały nawet prokremlowskie media.
Propagandyści Putina przekonują, że z ekspertyzy wynika, iż przyczyną śmierci opozycjonisty był „oderwany zakrzep krwi”. Jednak Aleksiej Połupan, lekarz lidera rosyjskiej opozycji, który leczył go po otruciu w 2020 roku, wątpi w tę wersję.
Przyczyna śmierci Nawalnego. Jest komentarz lekarza
W rozmowie z portalem Meduza powiedział, że nikt nic nie wiedział o „pogorszeniu stanu zdrowia” opozycjonisty. – Oczywiście jego zdrowie było generalnie słabe, jak w przypadku każdej osoby umieszczonej w takich warunkach. Ale wydaje mi się, że to mało prawdopodobny powód naturalnej śmierci – podkreślił.
– Przede wszystkim, propagandyści niemal natychmiast zaczęli mówić o oderwanym zakrzepie krwi, a to jest niemożliwe do stwierdzenia bez autopsji. Mogli powiedzieć „nagłe wstrzymanie pracy serca”, ale niedrożność naczynia krwionośnego przez zakrzep może wykazać tylko sekcja. Nie ma innych metod – wyjaśnił.
W jego ocenie prawdziwą przyczynę zgonu można byłoby stwierdzić jedynie na podstawie wyników rzetelnie przeprowadzonej sekcji zwłok. Obecnie jednak jest to niemożliwe.