Szokująca sytuacja w Limanowej. Ksiądz posługujący w tamtejszej parafii dostał zaledwie kilka godzin na spakowanie swoich rzeczy. Następnie musiał opuścić parafię.
Do nietypowej sytuacji doszło w trakcie niedzielnego nabożeństwa, 22 października w jednej z parafii w Limanowej. Wierni usłyszeli bowiem, że posługujący tam wikariusz w trybie natychmiastowym zostaje odwołany.
– W związku z sytuacją, która wymaga wyjaśnienia ks. R. został odwołany z funkcji wikariusza w naszej parafii – usłyszeli zgromadzeni w kościele podczas mszy podczas tradycyjnych ogłoszeń duszpasterskich.
O co chodzi? Sprawę szerzej opisuje lokalny portal internetowy limanowa.in. Okazuje się, że księdzu, który dostał zaledwie kilka godzin na spakowanie się i opuszczenie parafii, postawiono zarzut domniemanego przestępstwa o charakterze seksualnym.
– W wyniku dokonanego zgłoszenia została uruchomiona procedura dochodzenia wstępnego, która dotyczy uprawdopodobnienia stawianych zarzutów. Jeśli one się potwierdzą, to zostanie wdrożone dalsze postępowanie. O sprawie są powiadomione zarówno organy państwowe, jak i kościelne – powiedział portalowi limanowa.in ks. Ryszard St. Nowak, rzecznik prasowy diecezji tarnowskiej.
Nie wiadomo, o co dokładnie podejrzewany jest ksiądz. Tarnowska prokuratura na ten moment nie ujawnia szczegółów prowadzonego śledztwa. Sprawy nie komentuje też proboszcz parafii, w której posługiwał wikary.