Dziennikarz Tomas Lis poinformował, że usłyszał zarzut w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Dotyczy on reklamowania napojów alkoholowych. W toku postępowania, prokurator prowadząca sprawę skierowała go na badania psychiatryczne.
Prokuratura prowadzi sprawię, w której Tomasz Lis usłyszał zarzut złamania przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zawiadomienie w tej sprawie złożyła Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Do sprawy odniósł się sam zainteresowany. „W prokuraturze postawiono mi dzisiaj zupełnie absurdalny zarzut złamania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Informuję przy okazji, że nie życzę sobie, by nazywano mnie Tomaszem L. Byłem i jestem Tomaszem Lisem” – napisał w mediach społecznościowych.
W ramach postępowania Tomasz Lis został skierowany na badania psychiatryczne. Również do tego z dużą dezaprobatą odniósł się dziennikarz.
„W związku z postawionym mi absurdalnym zarzutem i z faktem, że byłem leczony neurologicznie (4 udary), pani prokurator skierowała mnie na obowiązkowe badania psychiatryczne. Oczywiście pójdę (nie wiem czy będzie to świadczyło o zdrowiu psychicznym czy przeciwnie). Witamy w ZSRR” – napisał Tomasz Lis.
Przeczytaj również:
- 6-latek miał ból brzucha. Zmarł w szpitalu. Prokuratura zbada sprawę
- Nieoficjalnie: Czołowa dziennikarka TVP traci posadę. Podano, kto ją zastąpi
- Znajoma Tomasza Komendy ujawnia! Mówi o „ciemnych typach”. „On potrzebuje pomocy”
Źr. twitter; se.pl