Niestety finał poszukiwań 19-letniej Karoliny z bydgoskiego Fordonu okazał się tragiczny. Nastolatkę poszukiwano od początku listopada. Niestety 22 grudnia nadeszła najgorsza wiadomość. Z Wisły wyłowiono zwłoki.
19-latka wyszła ze swojego domu 6 listopada. Później słuch o niej zaginął. W domu zostawiła list, który – jak informują media – sprawił, że jej bliscy mocno zaniepokoili się o jej życie.
Służby potraktowały sprawę poważnie i przystąpiły do poszukiwań nastolatki. Zaangażowano policję oraz strażaków, w tym grupy sonarowe i wodno-nurkowe. Intensywnie przeczesywano Wisłę, jednak bez rezultatu.
Niestety nie było żadnych rezultatów poszukiwań. Tymczasem, zupełnie niezależnie, od czwartku trwały poszukiwania 26-letniego Dawida Moskala z Kiełp, któryw nocy z 20 na 21 grudnia opuścił swoje miejsce zamieszkania i od tego czasu nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
Podczas tych poszukiwań natrafiono w Wiśle na ludzkie zwłoki. Niestety okazało się, że w ten zupełnie przypadkowy sposób odkryto ciało zaginionej 19-letniej Karoliny.
Przeczytaj również:
- Nie żyje Krzysztof Respondek. Artyści są w szoku: „Zupełnie niespodziewanie”
- Żona Jacka Kurskiego bezlitośnie o nowych „Wiadomościach”. Najmocniej oberwało się jednej osobie
- Rachoń nadaje w nowej telewizji. Nagle zadziało się coś dziwnego [WIDEO]
Źr. o2.pl