Dramatyczne zdarzenie w Turku. 11-letni chłopiec jadąc na rolkach objął latarnię. Może mówić o wielkim szczęściu.
O zdarzeniu informuje serwis wp.pl. Dziennikarze relacjonują, że do zdarzenia doszło na osiedlu Wyzwolenia w Turku w środę około godziny 22. 11-letni chłopiec jechał na rolkach i chciał przejechać na drugą stronę ulicy. Zdecydował się na jednak na niebezpieczny ruch.
Dziecko postanowiło bowiem objąć latarnię i… wówczas doszło do dramatu. Chłopiec nie mógł się od niej oderwać, ponieważ urządzenie znajdowało się pod wysokim napięciem.
11-latek zaczął krzyczeć i w ten sposób zaalarmował ludzi na ulicy. Natychmiast podbiegli do niego przechodnie, którzy oderwali dziecko od latarni. Tylko z tego względu chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń. Nietrudno wyobrazić sobie przecież wyjątkowo dramatyczny finał.
Dziecko zostało zabrane do szpitala na obserwację. Po całym zdarzeniu chłopiec uskarżał się jedynie na ból barku. 11-latek może mówić więc o ogromnym szczęściu.