Mariusz „Maniek” Andraszek nie żyje. W niedzielę mężczyzna miał zagrać na koncercie WOŚP. Informacja o śmierci została przekazana za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Informacja o śmierci Andraszka została przekazana na profilu projektu „Jelonek”. – Z ogromnym smutkiem, żalem i poczuciem bezpowrotnej straty, zawiadamiamy o śmierci naszego Przyjaciela, wspaniałego muzyka, Mariusza 'Mańka’ Andraszka. Współczujemy i łączymy się w bólu z Rodziną i najbliższymi Mariusza – napisano.
– „Maniuś, będzie nam ciebie bardzo brakowało na scenie i w studio, będzie nam brakowało twojej wrażliwości i wyobraźni muzycznej, twojego mocarnego basu »z łapy«, twoich sentencji, żartów, dyskusji i o sztuce i życiu, twoich opowieści o historii, zabytkach, architekturze i archeologii. Będzie nam ciebie bardzo brakowało…” – czytamy.
Andraszek już w niedzielę miał zagrać na koncercie charytatywnym WOŚP. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Wiadomo tylko, że kilka dni temu Jelonek odwołał koncert w Bedford dla organizacji Jerzego Owsiaka. Informowano wówczas o „przyczynach losowych”.
Mariusz Andraszek był związany od 1989 roku z zespołem Orkiestra Dni Naszych. W swoim repertuarze miała muzykę folk oraz szanty.