Szokującą informację w sprawie Arkadiusza Milika podał włoski dziennik „Il Mattino”. Napastnik SSC Napoli po środowym spotkaniu w Lidze Mistrzów miał zostać napadnięty i okradziony.
W środę wieczorem Napoli grało z Liverpoolem w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Włoska drużyna wygrała 1:0, Arkadiusz Milik bramki wprawdzie nie strzelił, ale grał w pierwszym składzie i w drugiej połowie opuścił boisko.
Jak donosi włoski dziennik „Il Mattino”, Milik miał zostać napadnięty podczas powrotu do swojego domu. Na drodze do miejscowości Vercaturo, gdzie mieszka zawodnik, około 2 nad ranem drogę miało zajechać mu dwóch mężczyzn na motocyklu. Mieli oni kaski na głowach.
Jeden z nich miał wycelować pistolet w głowę polskiego piłkarza i zmusić go do oddania zegarka marki Rolex. Po spełnieniu żądania, napastnicy uciekli w stronę miejscowości Licoli. Sprawa jest obecnie badana przez policję.
Czytaj także: Atak na Milika: Koledzy go ostrzegali. Nie posłuchał
To nie pierwszy raz, gdy w okolicach Neapolu dochodzi do napaści na piłkarza. Dwukrotnie doświadczył tego gwiazdor Napoli, Marek Hamsik. Został on napadnięty najpierw w 2008, an astępnie w 2013 roku. Za każdym razem tracił cenne przedmioty.
Czytaj także: Zadyma podczas meczu Pucharu Polski. Zdemolowana trybuna w Sandomierzu [WIDEO]