Byli policjanci interweniujący ws. Igora Stachowiaka usłyszeli dziś prawomocne wyroki przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Jeden ze skazanych najbliższe 2 lata i 6 miesięcy spędzi za kratkami. Pozostali trzej usłyszeli wyroki po 2 lata pozbawienia wolności.
Sprawa Igora Stachowiaka toczy się od 2016 r. Mężczyzna zmarł na wrocławskim komisariacie w maju. Przez kilka dni przed budynkiem trwały protesty mieszkańców, którzy byli przekonani, że mundurowi przyczynili się do śmierci zatrzymanego. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez czterech policjantów.
Rok później media opublikowały wstrząsające nagranie z paralizatora używanego wobec Igora Stachowiaka. W efekcie ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak odwołał komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu. Stanowiska stracili też komendant miejski i zastępca komendanta komisariatu Stare Miasto.
Dzisiaj Sąd Okręgowy wydał prawomocny wyrok skazujący dotyczący czterech policjantów oskarżonych o przekroczenie uprawnienie ws. Igora Stachowiaka. Najwyższą karę otrzymał Łukasz R., który trafi za kratki na 2 lata i 6 miesięcy. To on zdaniem sądu trzykrotnie użył paralizatora. Pozostali trzej oskarżeni trafią do więzienia na dwa lata.
Wyroki ws. Igora Stachowiaka
„Co widzimy na nagraniu? W ciało pokrzywdzonego są wbite cztery sondy i trzykrotnie oskarżony strzela z tasera do Igora Stachowiaka. Użycie tego tasera powodowało przede wszystkim ból u Igora Stachowiaka. Co jest równie istotne, choć nie zostało to jakoś wyeksponowane w sprawie, po użyciu tasera Igor Stachowiak był nadal podłączony do tego urządzenia.” – uzasadniała wyrok sędzia Małgorzata Szyszko.
Czytaj także: 8-latka zmarła ze… starości. To najmłodszy taki przypadek na świecie [WIDEO]
„Wobec pokrzywdzonego używane były ponaglenia do ściągnięcia spodni, przekleństwa, groźby, że „jeszcze raz dostanie, stwierdzenia, że „dostał za mało”, że „od razu trzeba było tak z nim rozmawiać” – dodawała sędzia, cytowana przez radio RMF FM.
Źr. rmf24.pl