W nocy z piątku na sobotę w Turcji doszło do próby zamachu stanu. Pojazdy wojskowe w Stambule zablokowały ruch na obu mostach nad Bosforem. Jak podaje Reuters na ulicach stolicy Turcji miała miejsce strzelanina, a nad budynkami przelatywały odrzutowce i śmigłowce. Głos w całej sprawie zabrał premier tego kraju, Binali Yildirim, który oświadczył, że w wyniku puczu zginęło 161 osób, zaś 1440 zostało rannych (na dole tekstu znajduje się aktualizacja).
O godzinie 22:30 światowe media obiegła informacja, że turecka armia przejęła kontrolę nad państwem. Z czasem docierały kolejne informacje: o walkach na ulicach Ankary, a także ataku na parlament oraz budynki rządowe, w których udział brały czołgi oraz samoloty. Puczyści przejęli również budynek telewizji publicznej, który został ostrzelany przez helikoptery. Prezydenta Erdogana nie było wówczas w stolicy.
Wideo z balkonu Łukasza Szukały. Helikoptery ostrzeliwują budynek TV. Dramat Turcji pic.twitter.com/qmLUbcNy7i
Czytaj także: Zamach stanu w Turcji: Lincz na żołnierzach! [WIDEO]
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) 15 lipca 2016
#Turkey: photo showing Turkish army soldiers in the studios of state tv #TRT, which went off air minutes ago pic.twitter.com/wXXg6QbYng
— Thomas van Linge (@arabthomness) 15 lipca 2016
Prezenterka puczystów w zajętej telewizji publicznej. pic.twitter.com/gbt9jI2q0G
— Wojciech Szewko (@wszewko) 15 lipca 2016
Wojsko wprowadziło również godzinę policyjną, zamknięte zostały także wszystkie lotniska. Głos zabrał w końcu prezydent Erdogan, który zaapelował do swoich rodaków o wyjście na ulicę. Turcy w większości wysłuchali próśb swojego prezydenta i zrealizowali jego polecenie.
Rano, za pośrednictwem mediów, zaczęły docierać informacje, że sytuacja powoli wraca do normy, a część żołnierzy się poddała. Wcześniej zaś zaczęły napływać komunikaty premiera Turcji Binaliego Yildirima, który nazwał osoby stojące za próbą zamachu stanu „zdrajcami” i „gangsterami”. Dodał również, że nikt nie powinien się niepokoić, ponieważ wojsko otrzymało rozkaz powrotu do koszar.
Kilka godzin później Yildirim pojawił się na antenie tureckiego oddziału CNN, gdzie wygłosił przemówienie. Ogłosił, że żołnierze biorący udział w zamachu stanu ostrzeliwują z powietrza Stambuł i Ankarę, ale rządowe F-16 podjęły działania mające na celu wyeliminowanie buntowników. Yildrim, w późniejszych godzinach, oznajmił również, iż „zginęło 161 osób, 1440 jest rannych. 2839 osób zostało zatrzymanych w związku z próbą zamachu stanu”.
Głos zabrali również przedstawiciele tureckiego rządu i wojska. Jeden z ministrów przyznał, że sytuacja jest opanowana w 90 proc., zaś przedstawiciel armii oświadczył, że puczu dokonała niewielka grupa buntowników.
Wcześniej okazało się, że na lotnisku w Stambule wylądował prezydent Erdogan. Głowa tureckiego państwa pojawił się na jednej z ulic tego miasta, gdzie spotkał się z obywatelami. Będziemy stać twardo, nie pójdziemy na żadne ustępstwa. (…) Z każdym krokiem, który podejmujemy będziemy coraz silniejsi. Zdrada, której się dopuściliście wobec kraju i narodu to już za dużo – powiedział.
Około godziny 13:00 Umir Dundar, szef sztabu armii tureckiej, poinformował, że zamach zakończył się klęską. Jego słowa potwierdzili prezydent Erdogan i premier Yildirim, którzy ogłosili, że sytuacja jest opanowana.
CO WIEMY O PUCZU
– W Turcji doszło do próby wojskowego zamachu stanu. Akcja wojska rozpoczęła się około godziny 19:30, światowe media informacja o tych wydarzeniach obiegła około godziny 22:30. Nad stolicą kraju, Ankarą, pojawiły się śmigłowce i samoloty, zaś kilkadziesiąt minut później wojsko ogłosiło, że przejęło władzę w Turcji, która zapewni bezpieczeństwo i porządek publiczny.
– Około godziny 2:00 w nocy pojawiły się pierwsze informacje, że zamach stanu nie powiódł się. Cześć żołnierzy stacjonujących na Moście Bosforskim poddała się i opuściła go z podniesionymi rękami. Wcześniej prezydent Erdogan wysłał SMS na telefony komórkowe Turków z prośbą o wyjście na ulicę. To głównie dzięki sprzeciwie obywateli zamach stanu został udaremniony.
State media: At least 754 people have been arrested following the attempted coup in Turkey https://t.co/fmPpd4oosy pic.twitter.com/XCGr4eazBu
— CNN (@CNN) 16 lipca 2016
Fehlgeschlagener Militärputsch pic.twitter.com/tKpiBEzDr6
— Cemal Taşdan (@tasdanc) 16 lipca 2016
– Do kraju powrócił przebywający na wakacjach prezydent Erdogan, który wylądował w Stambule i niemal natychmiast udał się na jedną z ulic tego miasta gdzie wygłosił przemówienie.
– Wiadomo również, że nie wszyscy wojskowi popierają pucz. Jeden z nich oświadczył, że dokonała go wąska grupka buntowników.
– Zginęło 161 osób, 1440 jest rannych, zaś blisko 3 tysiące osób zostało zatrzymanych. Ze stanowisk zdjęto również pięciu generałów i 29 pułkowników.
– Świat zgodnie skrytykował puczystów i wyraził poparcie dla prezydenta Erdogana i rządu premiera Yildirima.
– Około godziny 13:00 Umir Dundar, szef sztabu armii tureckiej, poinformował, że zamach zakończył się klęską. Jego słowa potwierdzili prezydent Erdogan i premier Yildirim, którzy oznajmili, że sytuacja jest opanowana.
– Ilker Ayci, prezes Turkish Airlines, poinformował, że tureckie linie lotnicze wznowią swoje loty.
– Według najnowszych informacji liczba ofiar wzrosła do 265. 104 z nich to zwolennicy zamachu stanu. Cała reszta to cywile oraz policjanci.
– W sieci pojawiły się informacje, iż za pucz odpowiada generał Ozturk.
Potwierdzone moje wcześniejsze info. To gen Ozturk był szefem/ planistą puczu pic.twitter.com/C6Oa9rHX2n
— Wojciech Szewko (@wszewko) 16 lipca 2016
– Premier Turcji, Binali Yildirim, podziękował obywatelom oraz opozycji za wsparcie okazane władzom podczas zamachu stanu. Ogłosił również, że 15 lipca – czyli dzień, w którym doszło do próby siłowego obalenia jego rządu – będzie w przyszłości „dniem święta demokracji”
źródło: tvn24.pl, onet.pl, TVP Info, Twitter
Fot. Twitter