Siergiej Ławrow zabrał głos ws. ewentualnego użycia broni nuklearnej na terytorium Ukrainy. Szef rosyjskiej MSZ przedstawił jednoznaczne stanowisko Kremla.
Rozpoczęła się rosyjska ofensywa w Donbasie. W środku nocy armia Putina zaatakowała ukraińskie pozycje w tamtym rejonie. Cały czas trwają ciężkie walki, a Ukraińcy starają się odpierać ataki agresora. O tym, że wojsko ruszyło do walki wprost mówią rosyjscy dygnitarze, w tym m.in. Siergiej Ławrow, który potwierdził rozpoczęcie nowych działań zbrojnych.
Ławrow, szef rosyjskiego MSZ, zabrał również głos ws. potencjalnego użycia broni nuklearnej na terytorium Ukrainy. W zasadzie od początku konfliktu za naszą wschodnią granicą regularnie dywagują na ten temat rozmaici eksperci wojskowi oraz znawcy geopolityki.
Polityk, szef dyplomacji, cytowany przez agencję Interfax, przyznał, że taki wariant nie jest rozważany. – Rosja nie rozważa możliwości użycia broni jądrowej na Ukrainie – powiedział Ławrow i dodał, że „specjalna operacja wojskowa” prowadzona będzie za pomocą „broni konwencjonalnej”.
Russia’s foreign minister Lavrov says that Moscow not currently considering a nuclear strike against Ukraine. Good news, I suppose, but caveat: in January he said Russia wouldn’t start war. https://t.co/g3ocJEKU1G
— Oliver Carroll (@olliecarroll) April 19, 2022
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się również rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. On również podkreślał, że Rosja „w żadnym ze scenariuszy” nie planuje użycia broni nuklearnej.