Bogdan Zdrojewski w rozmowie z Interią otwarcie krytykuje obecne władze PO pod przewodem Borysa Budki. To kolejna publiczna wypowiedź senatora PO, w której uderza w kierownictwo własnej partii. Głównym powodem krytyki jest ustawa o podwyżkach dla polityków. Sejm ją przegłosował, ale po sprzeciwie Senatu, projekt przepadł.
„Jestem przeciwnikiem łatwych sądów. Nie ma wątpliwości, że kierownictwo, czyli również Borys Budka, ponosi odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, ale nigdy nie rozstrzygam tak łatwo o odpowiedzialności indywidualnej.” – powiediał Zdrojewski pytany o odpowiedzialność Budki. „Trzeba przyjrzeć się procesowi podejmowania decyzji. Dokładnie ustalić, gdzie ten mechanizm zawiódł i kto jest głównym winowajcą. Nie czynię tego pochopnie” – dodał.
Senator uważa, że Budka nie powinien łączyć funkcji w ramach partii. „Dziś najważniejsze jest bardzo szybkie wybranie szefa klubu i podzielenie się obowiązkami w samej Platformie. Łączenie funkcji szefa klubu i szefa partii, jak widać, nie służy sprawności w podejmowaniu decyzji. Mało tego, przez to brakuje systemu wewnętrznej kontroli.” – powiedział Zdrojewski.
Senator po raz kolejny powtórzył, że w szeregach PO trwa poważny kryzys. „(…) te wydarzenia dały wyraźny dowód, że kryzys trwa i jest dość głęboki. Skala trudności w podejmowaniu zadań wyprowadzenia opozycji z tego kryzysu, jest naprawdę bardzo poważna.” – mówił.
Czytaj także: Zdrojewski krytykuje władze PO. „Trwa kryzys przywództwa”
„Są oczywiście pesymiści, którzy uważają, że z tego kryzysu już nie da się Platformy wyprowadzić, ale nie należę do tego grona. Są też optymiści, którzy twierdzą, że tego typu wpadki się zdarzają, przemijają i łatwo się to uda odbudować. Do tego grona też nie należę, bo nie uda się tego zrobić niskim kosztem” – kontynuował Zdrojewski.
Źr. interia.pl