Wołodymyr Zełenski zabrał głos po wideokonferencji z przywódcami europejskimi. Ukraiński prezydent przyznał, że „trochę go poniosło”. Zaznaczył jednak, że wyraża wdzięczność państwom europejskim za wsparcie.
Wideokonferencję zorganizował brytyjski premier Keir Starmer. Po rozmowach głos zabrał Zełenski. „Pokój w Ukrainie nie może być obwarowany warunkami. Nie można też brać pod uwagę opinii Rosji w sprawie kontyngentu wojsk rozjemczych na ukraińskiej ziemi” – mówił.
Zełenski ostrzegał przed kolejnymi ruchami Rosji. „Nie chcę się kłócić z którymkolwiek z naszych partnerów. Oni mają własne satelity, niech sobie patrzą gdzie są wojska Rosji i gdzie one zmierzają. Potem zrozumiemy, dlaczego tak się dzieje” – mówił.
„Jeśli chodzi o pokój, nie mówi się takimi działaniami, gdy chce się rozmawiać o pokoju, nie robi się takich rzeczy (jakie robi Rosja – red.). Trochę mnie poniosło tu, ale jestem wdzięczny Unii Europejskiej, pani von der Leyen i panu Coscie za poważne decyzje. (…) Za 150 mld euro dla zdolności obronnych Europy! Ukraina będzie miała równe szanse, ten krok jest ważny. Mam nadzieję, że to uda się nam osiągnąć, jestem bardzo wdzięczny UE za tę pomoc” – mówił Zełenski.
Ocenił, że to Rosjanie tak naprawdę nie chcą żadnego rozejmu. „Od wtorku na stole leży propozycja zawieszenia broni – cisza w powietrzu, na morzu i na froncie. Jest to propozycja amerykańska – pełne, bezwarunkowe zawieszenie broni na 30 dni. W tym czasie, bez zabijania, naprawdę możliwe byłoby wynegocjowanie wszystkich aspektów prawdziwego pokoju” – powiedział Zełenski.
Przeczytaj również:
- Ujawnili, jak Putin potraktował wysłannika Trumpa. Nietypowa sytuacja
- Człowiek Putina straszy Ukraińców. Mówi, że uratować może ich tylko jedna rzecz. „Czas się kończy”
- Zełenski ostrzega wszystkich. Rosjanie szykują się do dużego ataku
Źr. wp.pl