Jan Ziobro opublikował w czwartek kolejne nagranie w którym wyjaśniał powody zawieszenia swojej kariery. Polski skoczek przyznaje, że spisywał się dobrze, jednak nie został potraktowany sprawiedliwie. Na kolejne nagranie Ziobry odpowiedział Adam Małysz.
Kilka dni temu informowaliśmy o decyzji, którą podjął Jan Ziobro. Polski skoczek zdecydował się zawiesić swoją karierę, a o powodach, które go do tego skłoniły poinformował w nagraniu. Ziobro skarży się głównie, że jest niesprawiedliwie traktowany.
Dzisiaj ukazało się kolejne nagranie, w którym sportowiec ujawnia wyniki i opowiada o kulisach letniego zgrupowania w 2016 roku w Hinzenbach.
Czytaj także: Wielka awantura w skokach narciarskich! Trener Ziobry stanął murem za skoczkiem
„Przeprowadzony tam został sprawdzian wewnętrzny. Zająłem tam trzecie miejsce i mam na to dowód w postaci oficjalnych wyników (…). Do zawodów w Letniej Grand Prix Courchevel skakałem dobrze, ale z nieznanych przyczyn nie otrzymałem powołania na tę imprezę” – mówił Ziobro.
„W Letniej Grand Prix w Wiśle w tym samym roku skakałem tylko dlatego, że była do wykorzystania kwota krajowa. Skakałem dobrze. Zająłem siódme miejsce. Byłem drugi z Polaków. Na kolejny konkurs LGP do Hinterzarten znowu nie pojechałem i nie wiadomo, dlaczego” – dodał i zapowiedział, że wkrótce opublikuje kolejne materiały.
Adam Małysz: „może się przeliczyć”
Do kolejnego nagrania skoczka odniósł się Adam Małysz – dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. W rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl przyznał, że trudno odpowiadać mu na zarzuty sprzed dwóch lat.
„Ja wiem, że teraz będą wyciągane różne brudy. Jeśli on chce zdziałać coś walką, jaką teraz toczy, to może się przeliczyć. Jeśli trenerzy zaczną mówić, jaka była z nim współpraca, to naprawdę się rozczaruje” – powiedział Adam Małysz portalowi.
Poza tym legendarny skoczek zwrócił uwagę, że Ziobro unika podawania szczegółów dotyczących jego sytuacji: „W pierwszym orędziu powiedział, że trenerzy go dyskryminują. Niech powie dokładnie – którzy trenerzy? Horngacher? Zidek? Mateja? Sobczyk? Jedno drugiego się nie trzyma. Dlaczego wtedy, kiedy czuł, że jest dyskryminowany, nie przyszedł do trenera?”
Dla Małysza sprawa braku powołań Ziobry była związana ze słabszymi wynikami sportowymi. Młody skoczek miał jasno określone elementy, które miał poprawić i gdyby to zrobił skakałby w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Tak się jednak nie stało.
„Janek, bez żadnego wyjaśnienia, spakował się i wyjechał” – dodał Małysz.
Co ciekawe dyrektor PZN ujawnił, że rozmawiał ws. Ziobry z trenerem Polaków Stefanem Horngacherem. Szkoleniowiec stwierdził, że jeśli tylko skoczek wróci do formy miejsce zostanie zabrany na zawody.
Całą rozmowę można przeczytać pod tym adresem: „Adam Małysz zareagował na drugie nagranie Jana Ziobry”