W czwartek przyszedł czas na dyskusję w Parlamencie Europejskim, której tematem jest praworządność w Polsce. Zgodnie z przewidywaniami, podczas debaty nie zabrakło mocnych słów. Jedną z osób, które ostro skrytykowały władze w Polsce był europoseł Platformy Obywatelskiej, Michał Boni.
31 sierpnia odbyła się debata o Polsce w PE. Jedną z osób, które zabrały głos był eurodeputowany Michał Boni. Na początku swojego przemówienia w nawiązał do „Solidarności”. Zaznaczył, że obecne władze częstokroć powołują się na dorobek opozycji antykomunistycznej, a mimo to „niszczą wolność”.
„Solidarność” Wałęsy przyniosła Polsce wolność, niepodległość i demokrację. Dziś rządzący zawłaszczają hasła Solidarności, ale tak naprawdę niszczą polską wolność i solidarnosć. Wyrzucają Polskę z Europy i podważają fundamenty demokracji – powiedział.
Następnie przeszedł do istoty dyskusji, czyli kwestii zagrożenia praworządności w Polsce. Zwrócił się do obecnego na sali wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa i podziękował mu za „cierpliwość” w stosunku do władz w Warszawie.
Dziękuję panu, panie przewodniczący Timmermans, za pańską cierpliwą gotowość do dialogu z rządem polskim. Obiektywną ocenę systemowego zagrożenia praworządności w Polsce, jaką pan przedstawia w imieniu całej Komisji Europejskiej – stwierdził.
Nie jest pan sam, są z panem miliony Polaków, którzy myślą podobnie i te dziesiątki tysięcy, które wyszły na ulice w lipcu tego roku w obronie konstytucji, niezależności sądownictwa i niezawisłości sędziów w pięknych akcjach łańcucha światła w wielkich miastach i w dziesiątkach małych miejscowości – dodał Boni.
Wśród pytań, które zadał eurodeputowany Michał Boni, znalazło się również takie, które dotyczyło relacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski z Komisją Europejską.
Jak skomentuje pan główną linię ataku polskiego MSZ w ostatnim liście do Komisji, gdzie podważa się kompetenecje Komisji Europejskiej do upominania się o zasady praworządności w danym kraju? – zapytał eurodeputowany. Europosła interesowały także dalsze ruchy Komisji. Szczególnie kwestia skierowania sprawy Polski do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
W czasach budowania „Solidarności” i w czasach walki o „Solidarność” krzyczeliśmy na ulicach: nie ma wolności bez solidarności. Dziś krzyczymy: nie ma wolności bez praworządności! – dodał na końcu wystąpienia.
Mdłości mam?
Boni
Dziękuję panu, panie przewodniczący za pańską cierpliwą gotowość do dialogu.. nie jest pan sam, są z panem miliony polaków pic.twitter.com/N4jbKmTSu2— PikuśPOL (@pikus_pol) 31 sierpnia 2017