Do tragicznego zdarzenia doszło podczas produkcji popularnego serialu „Narcos”. Carlos Munoz Portal, który zajmował się wyszukiwaniem lokalizacji dla ekipy filmowej został zastrzelony w Meksyku.
„Narcos” to produkcja Netflixa, która od dłuższego czasu jest bardzo popularna. Dwa pierwsze sezony opowiadały o Pablo Escobarze, w trzecim słynny boss narkotykowy już się nie pojawił, a serial opowiadał o kartelu z Cali.
Czwarty sezon serialu miał przenieść widzów do Meksyku, gdzie miały zostać ukazane losy jednego z tamtejszych karteli narkotykowych. Teraz jednak produkcja stanęła pod znakiem zapytania. Został tam bowiem zastrzelony Carlos Munoz Portal, członek firmy produkcyjnej Redrum, który zajmował się znajdowaniem odpowiedniej lokalizacji dla ekipy filmowej. Wcześniej pracował on między innymi z takimi produkcjami jak „Sicario” czy „Spectre”.
Netflix komentując całą sprawę wydał specjalne oświadczenie. „Jesteśmy świadomi śmierci Carlosa Munoza Portala, szanowanego location scouta, i składamy kondolencje jego rodzinie. Okoliczności jego śmierci wciąż pozostają nieznane. Wciąż trwa śledztwo w tej sprawie” – czytamy w oświadczeniu.
Nie wiadomo jeszcze, czy tajemnicza śmierć będzie miała wpływ na ewentualną zmianę lokalizacji serialu Netflixa.