George Friedman jest amerykańskim politologiem, prezesem Geopolitical Futures. Podczas Europejskiego Forum Nowych Idei przedstawił on wiele zaskakujących tez na temat możliwej przyszłości państw w przeciągu kolejnych 30 lat.
Na wstępie George Friedman zaznaczył, że ludzie czasem błędnie postrzegają świat jeśli chodzi o jego przyszłość. Z jednej strony w dziedzinie choćby nowych technologii uważamy, że wszystko będzie stale się zmieniało, pojawią się coraz to nowe rzeczy. Tymczasem mamy przekonanie, że ład na świecie pozostanie taki sam, szczególnie jeśli chodzi o mocarstwa. Tymczasem wiele wskazuje na to, że za 30 lat może to wyglądać zupełnie inaczej.
Politolog zwrócił uwagę na wiele państw, które mogą się zmienić. Wymienił tu choćby Chiny, które obecnie są potęgą, jednak z powodu licznych wewnętrznych problemów za kilkadziesiąt lat ich pozycja może być zupełnie zdegradowana. Tymczasem na czoło w tamtym rejonie według Friedmana wysunie się Japonia.
Państwem, które faktycznie może utrzymać swoją mocarstwową pozycję, choć osłabioną, są Stany Zjednoczone. Zdaniem politologa, USA muszą przestać jednak angażować się w interwencje w takich państwach jak choćby Irak, z którymi później sami nie wiedzą co zrobić.
Szczególnie ciekawa w tym kontekście jest oczywiście Europa, która jeszcze sto lat temu była największą potęgą, a dziś jej rola jest bardzo osłabiona. – Jeszcze w 1910 roku Europa była globalną potęgą, nadawała ton, przewodziła pod każdym względem. Czy ktoś wówczas przypuszczał, że w 1950 roku, czyli po 40 latach, legnie w gruzach, po dwóch strasznych wojnach, podzielona między USA i Związek Radziecki. Czy ktoś mógł przewidzieć, że po kolejnych 40 latach, czyli w 1990 roku, upadnie Związek Radziecki, a Niemcy się zjednoczą? – pyta Friedman.
Zdaniem amerykańskiego politologa, w przeciągu kolejnych 30 lat może znacznie osłabnąć pozycja zarówno Niemiec jak i Rosji. Niemcy uzależnili bowiem swoją gospodarkę od eksportu, co na dłuższą metę jest niemożliwe do utrzymania, zaś Rosja w ogóle nie utworzyła nowoczesnej gospodarki. Zdaniem George’a Friedmana, na tych zmianach skorzysta Polska, która może stać się potęgą w Europie Środkowej. – W sytuacji, kiedy za 30 lat Niemcy nie będą już potęgą gospodarczą, a Rosja znajdzie się w rozsypce, Polska, ze świetnie wykształconym społeczeństwem, urośnie do roli regionalnej potęgi, z ambicjami odgrywania ogromnej roli na arenie międzynarodowej – powiedział politolog.