Wczorajszy mecz pomiędzy Lechem Poznań a Lechią Gdańsk z pewnością nie zapisze się w pamięci Sławomira Peszki w pozytywny sposób. Jego drużyna przegrała z klubem, w którym przez kilka lat występował, zaś on sam wyleciał z boiska z czerwoną kartę. Po spotkaniu zawodnik krótkiego komentarza, w którym pokusił się o ocenę pracy sędziego. Zrobił to jednak w wyjątkowy wulgarny sposób. Wypowiedź piłkarza opublikował na Twitterze dziennikarz, który po jakimś czasie… ją usunął.
Mecz Lech-Lechia był prawdziwym pokazem boiskowej agresji. Sędzia Szymon Marciniak próbował zapanować nad krewkimi piłkarzami, czego efektem była rekordowa liczba żółtych oraz czerwonych kartek. Z boiska usunięty został m.in. Sławomir Peszko, który dwukrotnie niesportowo potraktował obrońca Lecha, Tomasza Kędziorę (najpierw pociągnął go za ucho, a po przerwie uderzył z łokcia w twarz).
Po gwizdku kończącym pierwszą połowę zawodnik o mało nie wdał się w bijatykę z trenerem Lecha, Nenadem Bjelicą, który ostatecznie został wyrzucony na trybuny. Szerzej o tym skandalicznym wydarzeniu pisaliśmy w linki poniżej.
Czytaj także: Awantura w przerwie meczu Lech-Lechia. Dymili nie kibice, a piłkarze! [WIDEO]
To jednak nie koniec wybryków reprezentanta Polski. Chwilę po zakończeniu spotkania dziennikarz Piotr Chołdrych, który przez kilka lat pełnił funkcję redaktora naczelnego klubowej telewizji Lecha Poznań, poprosił popularnego „Peszkina” o komentarz ws. zawodów. Piłkarz w niewybredny sposób skomentował postawę sędziego Marciniaka, a Chołdrych… opublikował jego wypowiedź na Twitterze.
– Sławek, porozmawiamy?
– A co ci mam powiedzieć? Że Marciniak to p…? (cytat za Weszlo.com, wpis zniknął z tablicy Chołdrycha – przyp. red.)
Po jakimś czasie dialog zniknął z tablicy Chołdrycha. Pojawił się za to inny tweet.
Burza w szklance wody. Wściekły piłkarz po przegranym meczu rzucił coś na odwal się dziennikarzowi, który też sie wkurzył i wrzucił to na TT
— Piotr Chołdrych (@coudragol) 5 marca 2017
@coudragol 2/2 i słysząc już o konsekwencjach dla Peszki żałuje tego wpisu. Jakby co powiedział: Marciniak to pewniak.
— Piotr Chołdrych (@coudragol) 5 marca 2017
@zlazienkowskiej zrobiłem błąd, że to wrzuciłem. Nie miała być afera tylko obraz „wywiadów” po meczu. Wyszło na opak, żałuję więc skasowałem
— Piotr Chołdrych (@coudragol) 5 marca 2017
Dziennikarz został skrytykowany. Twitterowicze byli bowiem zdegustowani faktem, iż usunął tweeta z wypowiedzią Peszki.
@coudragol stary, życzę Ci więcej odwagi. W przyszłości to zaprocentuje. Oni (piłkarze) nie są warci tego, by ich bronić.
— Necid_Watch (@zlazienkowskiej) 5 marca 2017
@coudragol oczywiście to Twoja opinia z którą jako odbiorca się nie zgadzam. Od tego jesteście by informować. @zlazienkowskiej
— kufel (@kufel4) 6 marca 2017
Nie wiadomo, czy Sławomir Peszko zostanie ukarany za przytoczoną wyżej wypowiedź. Bardzo możliwe za to, iż odpowie za swoje agresywne zachowanie podczas meczu. Pisze o tym „Przegląd Sportowy”, który pyta, czy zawodnik Lechi Gdańsk powinien stanąć przez Komisją Ligi i przytacza konkretne powody. Sławomir Peszko prowadząc piłkę, uderzył łokciem w twarz Tomasza Kędziorę. Jego intencją nie było jednak zastawienie piłki, ewidentnie chciał się zrewanżować i trafić lechitę, bo przez cały mecz między nimi wrzało. Skrzydłowy reprezentacji Polski wyleciał bezpośrednio z boiska, a potem po meczu ponoć kontrowersyjnie i niecenzuralnie wypowiadał się o Szymonie Marciniaku – czytamy na stronie internetowej „PS”.
źródło: Twitter, Weszlo.com, przegladsportowy.pl
Fot. Wikimedia/Marco Verch