Wczoraj na łamach naszego portalu pisaliśmy o kuriozalnej wypowiedzi Marcina Wolskiego, współprowadzącego program „W tyle wizji” na antenie TVP Info, który całkowicie zbagatelizował banderowskie pozdrowienie, którym z publicznością w Kijowie przywitała się litewska prezenterka. W trakcie tego samego programu wypowiadała się starsza kobieta, która opowiedziała o tym, jak na własnej skórze odczuła agresję Ukraińców wobec Polaków.
Do kontrowersyjnego zdarzenia w trakcie kijowskiego finału Eurowizji doszło w momencie, gdy prowadzący wydarzenie łączyli się z przedstawicielami kolejnych państw, którzy przekazywali wyniki głosowania w ich krajach. Podczas łączenia z Litwą, prezenterka reprezentująca naszego północnego sąsiada postanowiła przywitać się z publicznością pozdrowieniem, które przyjęte zostało jako organizacyjne przywitanie członków OUN i UPA w czasach II wojny światowej.
Sława Ukrajini! – powiedziała kobieta. Herojam sława! – odpowiedzieli prowadzący. Nagranie TUTAJ.
Sytuacja była omawiana podczas poniedziałkowego programu „W tyle wizji” na antenie TVP Info, którego prowadzącymi byli Marcin Wolski oraz Magdalena Ogórek. Doświadczony dziennikarz całkowicie zbagatelizował fakt, że litewska prowadząca posłużyła się banderowskim pozdrowieniem, które dla wielu Polaków ma jednoznaczny wydźwięk i nierozerwalnie wiąże się z okrucieństwem ludobójstwa na Wołyniu. Wolski stwierdził, że przez tyle lat obrosło ono zupełnie innymi skojarzeniami. Na szczęście w porę zainterweniowała Magdalena Ogórek, która zaprezentowała wyjątkowo stanowcze stanowisko w całej sprawie. Była kandydatka na prezydenta oznajmiła, że słowa „Sława Ukrajini – Herojam sława!” kojarzą się jej jednoznacznie z OUN-owskim pozdrowieniem i w jej ocenie należy zawsze o tym pamiętać. Więcej TUTAJ.
Wolski nie dawał jednak za wygraną. Istnieje: czas, miejsce, historia. Oczywiście nie chodzi tu o relatywizację zbrodni, ale powiedzmy sobie, nie wiem, nas ulica Bismarcka, Hindenburga w Berlinie może drażnić, ale również Niemcom nie jest przyjemnie, kiedy oglądają w Krakowie pomnik grunwaldzki z Władysławem Jagiełło. Co? Ci goście z Litwy założyliby bojówkę i udzielili wsparcia ukraińskim nacjonalistom? Ja bym aż tak daleko nie szedł, a poza tym umówmy się: jeżeli można cokolwiek im zarzucić, to tylko chęć zbyt łatwego wkupienia się w łaski publiczności – oświadczył dziennikarz z uśmiechem na ustach.
Kilkanaście minut później do programu dodzwoniła się starsza kobieta, która postanowiła odnieść się do wypowiedzi Wolskiego. Byłam w tamtym roku na Ukrainie, w Tarnopolu. Siedzieliśmy na ławce z koleżanką i rozmawiałyśmy po polsku. Po chwili podeszło parę osób i powiedziało: niedoryzane Polaczki pryjechaly, czyli „niedorżnięte Polaczki przyjechały” – powiedziała. Przy polskim kościele główna ulica? Stefana Bandery – dodała.
Kobieta przyznała, że pochodzi z Tarnopola, a jej doświadczenia z Ukraińcami są traumatyczne. 80-latka zdradziła, że jej ojciec zginął w ludobójstwie na Wołyniu. Na moich oczach zamordowali mi ojca – oświadczyła.
źródło: TVP Info, wMeritum.pl
Fot. TVP Info screen