Piątek był tym dniem, w którym rozpoczęto zmagania 10. kolejki PlusLigi. W pierwszym spotkaniu BBTS Bielkso-Biała okazał się zdobył dwa punkty w starciu z MKS-em Będzin.
Pogoń bez happy endu
Przed meczem w roli faworyta stawiało się gospodarzy, którzy jednak i tak grają jak na razie poniżej swojej możliwości. Mimo to w starciu ze słabszymi „Tygrysami” od początku wdrażali swój plan gry. Co prawda zdobywanie punktów nie przychodziło łatwo, to jednak bielszczanie byli w stanie wygrać dwie pierwsze partie. Przyjezdni jednak wzięli się w garść, przechylając na swoją stronę dwie kolejne odsłony. Emocje w spotkaniu zakończyły się dopiero w tie-breaku, gdyż podopieczni Krzysztofa Stelmacha pozwolili oponentom zdobyć zaledwie 5 „oczek”.
Czytaj także: PlusLiga: Skra minimalnie lepsza od Cuprum
BBTS Bielsko-Biała – MKS Będzin 3:2 (25:20, 25:23, 20:25, 24:26, 15:5)
BBTS Bielsko-Biała: Neroj, Kwasowski, Sacharewicz, Janeczek, Kapelus, Bogdan, Lewis (libero) oraz Krulicki, Pilarz
MKS BędzinPeacock, Pawliński, Laane, Kamiński, Baczkała, Gaca, Kaczmarek (libero) oraz Żuk, Warda, Piotrowski
MVP: Serhiy Kapelus