Straty demograficzne z I wojny światowej oraz pamięć o tym długotrwałym konflikcie powodowały, że społeczeństwo francuskie było niechętne do wojny z III Rzeszą. Z drugiej strony, miało ono bardzo silne przekonanie o potędze swojej armii. Jednak armia niemiecka bardzo szybko pokazała, jak błędne było to przekonanie, a społeczeństwo zostało zmuszone do wojny. 14 czerwca 1940 roku, dokładnie 75 lat temu, Paryż został zdobyty.
Jeszcze w maju 1939 roku ukazał się artykuł Marcela Deata pt. „Czy warto umierać za Gdańsk?”, który trafił na podatny grunt. Społeczeństwo francuskie, pamiętające czasy I wojny światowej, za wszelką cenę chciało uniknąć kolejnego konfliktu zbrojnego. Sytuację podsycali również tamtejsi komuniści, którzy, zgodnie z poleceniem Moskwy, wzywali do sabotażu wysiłków zbrojnych oraz krytykowali Francję i Wielką Brytanię za sprowokowanie wojny.
Francuskie przygotowania
Czytaj także: W niedzielę minęło 105 lat od wybuchu I wojny światowej
Francuzi byli przekonani o sile swojej armii. Symbolem ich bezpieczeństwa miała być słynna linia Maginota, zbudowana w połowie lat 30. na wniosek ministra wojny Andre Maginota. Stanowiła ona system umocnień w Alzacji i Lotaryngii, w pobliżu granicy francusko – niemieckiej. Francuzi jednak szykowali się na wojnę podobną do tej z lat 1914 – 1918, a więc z długotrwałymi walkami w okopach. Tymczasem postęp broni pancernej i lotnictwa przez ten czas był na tyle duży, że wojna zmieniła się całkowicie. W marcu 1940 roku we Francji upadł rząd premiera Daladiera, który prowadził ostrożny kurs wobec Niemiec. Na czele kolejnego gabinetu stanął Paul Reynaud, który był bardziej stanowczy wobec Hitlera. Zawarł on porozumienie z Wielką Brytanią, zobowiązując się, że nie podpisze separatystycznego pokoju z Niemcami. Dodatkowo wojska francuskie wsparły Wielką Brytanię w walkach o Narwik w Norwegii, na co nie zdecydowały się wcześniej, w czasie radziecko – fińskiej wojny.
Plan Ericha von Mansteina
Niemiecki plan wojny został opracowany przez gen. Ericha von Mansteina i nosił nazwę Sichelschnitt („Cięcie kosy”). Zakładał on uderzenie sił III Rzeszy na Belgię i Holandię, które miało związać siły Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego oraz część sił francuskich. Główna ofensywa sił pancernych miała zostać poprowadzona przez Ardeny, które uważano za nie do sforsowania przez czołgi. Ten manewr miał pozwolić na ominięcie linii Maginota i dotarcie do wybrzeży kanału La Manche.
Fall Gelb
Do ataku na Holandię i Belgię, Niemcy użyli sił spadochronowych, które miały zająć strategiczne punkty, przede wszystkim mosty. Dodatkowo akcję wspierało Luftwaffe, które m.in. zbombardowało Rotterdam. W Belgii ogromnym sukcesem zakończyła się próba zdobycia twierdzy Eben Emael. Niespełna stuosobowa grupa spadochroniarzy pokonała prawie tysięczną załogę twierdzy. Najważniejsze walki rozegrały się jednak we Francji. Siedem dywizji pancernych, przy wsparciu lotnictwa, w ciągu tygodnia dotarło do kanału La Manche. Siły francuskie i brytyjskie zostały odcięte i jedyną drogą ich ratunku był port w Dunkierce. Za pomocą zorganizowanej naprędce floty, między 27 maja a 4 czerwca do Wielkiej Brytanii udało się przetransportować ok. 360 tysięcy żołnierzy. W rękach niemieckich pozostał jednak cały ciężki sprzęt i środki transportowe.
Zdobycie Paryża
Francuska obrona próbowała oprzeć się na rzekach Somma i Aisne na tzw. linii Weyganda, jednak wojska niemieckie szybko ją przełamały. 14 czerwca 1940 roku zdobyto Paryż, który wcześniej został ogłoszony miastem otwartym. Sytuacja Francji jeszcze się pogorszyła, ponieważ do wojny przystąpili Włosi, chociaż na południu nie rozegrały się żadne poważniejsze walki. Brytyjski premier Winston Churchill próbował nie dopuścić do kapitulacji Francji, a Reynaud opowiadał się za dalszą obroną kraju. Jednak został on zastąpiony przez marszałka Philippe Petaina, który był słynnym dowódcą z czasów I wojny światowej. 22 czerwca 1940 roku Francja podpisała zawieszenie broni. Odbyło się to w lasku Compiegne, w tym samym wagonie, w którym nastąpiła kapitulacja Niemiec z 1918 roku. Większa część francuskiego terytorium znalazła się pod okupacją III Rzeszy. Niezajęte południe, ze stolicą w uzdrowisku Vichy, pozostało pod władzą Petaina i jego rządu. Szacuje się, że od 8 do 10 milionów Francuzów opuściło swoje domy uciekając przed Niemcami. Straty Francji wyniosły 90 tysięcy zabitych i 200 tysięcy rannych żołnierzy, natomiast prawie 2 miliony osób trafiło do niewoli. Z kolei straty niemieckie to 27 tysięcy zabitych i 110 tysięcy rannych.
Czytaj także: 107 lat temu urodził się Otto Skorzenny