O godzinie 12 Instytut Pamięci Narodowej udostępnił historykom oraz dziennikarzom pierwszą partię dokumentów ws. TW „Bolka”.
Sprawa ujawnienia dokumentów dotyczących TW „Bolka” od zeszłego tygodnia budzi w naszym kraju ogromne emocje. Dodatkowo podgrzał je IPN, który zdecydował się udostępnić je historykom oraz dziennikarzom. Ci z kolei nie omieszkali się podzielić nimi z użytkownikami Internetu. Sławomir Cenckiewicz umieścił na swoim Twitterze zdjęcie odręcznie napisanego zobowiązana do współpracy z SB. Z treści dokumentu wynika, że jego autorem jest były prezydent Lech Wałęsa.
agent Wałęsa pic.twitter.com/hDwrCAGb7Y
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) luty 22, 2016
Historyk opublikował również zdjęcia pokwitowań odbioru wynagrodzenia podpisanych przez „Bolka”.
totolotek pic.twitter.com/BpNDrUHYhg
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) luty 22, 2016
sporo tego… pic.twitter.com/qyHlds25Hm
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) luty 22, 2016
Do teczki TW „Bolka” dołączony był również list napisany przez generała Czesława Kiszczaka. Jego adresatem był Dyrektor Archiwum Akt Nowych. Komunistyczny generał prosi w nim, aby akta „Bolka” opublikować 5 lat po śmierci Lecha Wałęsy.
List Kiszczaka. Wiem co mi to przypomina – takiej kaligrafii uczyli Rosjanie w podstawówce. Równo i zębato. pic.twitter.com/ZRZMMeiVLk
— Człowiek Bóbr (@czlowiek_bobr) luty 22, 2016
Sprawę ujawnienia akt skomentował na antenie TVP Info Rafał Ziemkiewicz, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”. Jego zdaniem ujawnione dokumenty nie odkrywają żadnych nowych faktów, potwierdzają jedynie to, co było wiadome już od dawna. Nie zyskujemy wiedzy, która nie była znana do tej pory. To było wiadomo już 25 lat temu. Przez ten czas prokuratura ścigała ludzi, którzy o tym mówili – powiedział.
źródło: TVP Info, Twitter
Fot. Twitter