W niedzielne popołudnie tradycyjnie grała Ekstraklasa. Trzy punkty na swoje konta dopisały drużyny Jagiellonii Białystok, Termaliki Bruk-Bet Nieciecza oraz Wisły Kraków.
Jagiellonia – Górnik
Już w 5. minucie spotkania groźnie głową na bramkę gospodarzy uderzał Bożić. W 19. minucie, po ewidentnym faulu w polu karnym, „jedenastkę” na gola zamienił Piotr Tomasik. W doliczonym czasie pierwszej odsłony kapitalnym, technicznym strzałem z niemal 20 metrów popisał się jeszcze Vassilijev, podwyższając wynik na 2:0. Górnik schodził do szatni bezradny, nie mając przez 45 minut ani jednej stuprocentowej okazji na bramkę.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Ciąg dalszy złej passy Lechii Gdańsk, Wisła remisuje w Gliwicach
W 57. minucie goście mogli jednak zdobyć gola kontaktowego. Piłka po strzale Świerczoka musnęła jednak poprzeczkę. Wynik do końca nie uległ już zmianie. Jaga rozpoczyna zmagania od zwycięstwa, dzięki czemu przewodzi w grupie spadkowej. Górnik, obok swojego imiennika z Zabrza, zandjuje się w strefie spadkowej.
Jagiellonia Białystok – Górnik Łęczna 2:0
Bramki: Piotr Tomasik (19. karny), Konstantin Vassiljev(45.)
Kartki: Karol Mackiewicz (37.) – Damian Jakubik (53.), Lukas Bielak (81.)
Skład:Drągowski, Burliga, Guti, Szymonowicz, Tomasik, Romanczuk, Grzyb, Cernych (Przemysław Frankowski 87.), Vassiljev, Mackiewicz (Przemysław Mystkowski 63.), Grzelczak (Bartosz Giełażyn 90.+4.)
Prusak, Leandro, Bożić, Pruchnik, Jakubik (Lukas Bielak 65.), Bednarek, Nowak (Krzysztof Danielewicz 74.), Piesio, Śpiączka (Przemysław Pitry 72.), Bonin, Świerczo
Podbeskidzie – Termalica
Już w 3. minucie meczu na prowadzenie powinien wyprowadzić bielskobielan Robert Demjan, ale skiksował chcąc trafić w piłkę na piątym metrze. W 17. minucie z kolei swoją okazję mieli przyjezdni. Piłkę nad poprzeczką po strzale głową Wojciecha Kędziory przeniósł golkiper Podbeskidzia – Emilijus Zubas.
W drugiej połowie, a dokładniej w 60. minucie, duże zamieszanie przed bramką Górali wykorzystał Mateusz Kupczak, który w gąszczu piłkarzy odnalazł się najlepiej. Termalica wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca spotkania, choć w doliczonym czasie gry spudłował w kapitalnej sytuacji Patrik Mišák. Słowak z odległości kilku metrów strzelił jedynie w boczną siatkę.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Termalica Bruk Bet Nieciecza 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Kupczak (59.)
Podbeskidzie: Zubas – Sokołowski, Kolcak, Baranowski, Mójta – Kato, Sloboda (74. Możdżeń) – Kowalski (68. Stefanik), Szczepaniak (61. Tarnowski Ż), Chmiel – Demjan Ż
Termalica: Nowak – Fryc, Stano, Sołdecki, Ziajka Ż – Kupczak, Putiwcew – Jarecki (82. Miszak), Biskup (90. Juhar), Foszmańczyk (69. Babiarz) – Kędziora
Wisła – Górnik
Biała Gwiazda rozpoczęła zawody „z wysokiego C”. W 6. minucie kapitalną akcję przeprowadził Patryk Małecki, który minął Pawła Golańskiego i z bardzo ostrego kąta pokonał bramkarza zabrzan. W 15. minucie bliski podwyższenia wyniku był Zdenek Ondraszek. Jego strzał z „główki” zatrzymał Grzegorz Kasprzik, który wykazał się niemałym refleksem. W 28. minucie ogromny błąd w obronie popełnił Guzmics, który zbyt lekko podawał do bramkarza. Nieporadność defensora Wisły wykorzystał Roman Gergel.
Jeszcze przed przerwą jednak – w 41. minucie – gola „do szatni” zdobył Rafał Wolski, który na raty wykorzystał precyzją, górną piłkę posłaną przez Małeckiego. W 77. minucie bliski bramki wyrównującej był Cerimagić, ale futbolówka trafiła po jego strzale w poprzeczkę. Chwilę później Wiślacy pozbawili fanów Górnika wszelkich nadziei na punkty. Trzeźwością w polu karnym wykazał się Małecki, który po raz kolejny zanotował asystę. Do pustej bramki piłkę skierował Ondrasek.
Wisła Kraków – Górnik Zabrze 3:1 (1:0)
Bramki: Małecki (6.), Wolski (42.), Ondrasek (79) – Gergel (28.)
Wisła: Miśkiewicz – Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Popović, Pietrzak (69., Bartosz) – Boguski, Wolski (64., Guerrier), Małecki (90., Cywka) – Ondrasek.
Górnik: Kasprzik – Golański (46., Cerimagić Ż), Kopacz Ż, Oss, Kallaste – Danch, Przybylski – Gergel, Kurzawa (89., Kwiek), Madej (74., Skrzypczak) – Kante.
Źródło: inf. własna
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik