Narodowe Centrum Badań i Rozwoju uruchomiło nowy program, który będzie wspierał rozwój przemysłu systemów bezzałogowych (SBZ). Minister nauki i szkolnictwa wyższego – Jarosław Gowin – poinformował, że na ten cel zostanie przeznaczone 50 mln zł.
Mamy duże zakłady lotnicze należące do dużych koncernów, ale wokół nich wyrosło wiele prywatnych firm, jeszcze małych, ale bardzo szybko się rozwijających. Mamy też świetną kadrę zarówno naukową, jak i inżynierską
– powiedział Jarosław Gowin, dodając przy tym, że systemy bezzałogowe mogą stać się polską specjalnością.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Z puli 50 mln zł Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przeznaczy aż 35 mln zł na projekty związane m.in. z bezzałogowymi statkami. 15 mln zł zostanie przekazane firmom, które zajmują się podzespołami, podsystemami i technologiami dla platform bezzałogowych. W tej grupie znajdują się np. producenci manipulatorów i efektorów, twórcy aplikacji przemysłowych oraz przemysłowcy produkujący systemy łączności i sterowania.
Sterowane zdalnie platformy od kilku lat są wizytówką polskiej nauki i przemysłu, a nasi naukowcy i przedsiębiorcy stale doskonalą się w zakresie budowy systemów bezzałogowych. Program ma rozbudować, udoskonalić i usprawnić polskie systemy SBZ. Warto inwestować w ich rozwój, bo automatyka to przyszłość zarówno lotnictwa, jak i cywilnych działań wodno – lądowych
– powiedział prof. Maciej Chorowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Polska w dziedzinie systemów bezzałogowych konkuruje z USA i Izraelem. Według szacunków nasz rynek dronów będzie prężnie rozwijającą się gałęzią gospodarki, która w przyszłości może obejmować do 10 proc. całego polskiego przemysłu lotniczego. Urządzenia tego typu znajdują zastosowanie nie tylko cywilne, ale również wojskowe.
Polska armia stoi przed ogromnymi inwestycjami. Ponad 100 miliardów złotych, które powinny być wydawane nie tylko na zakup nowoczesnego sprzętu zagranicznego, ale przede wszystkim powinny być wydawane na rozwój przemysłu obronnego w Polsce
– powiedział wicepremier Gowin, dodając, że drony przede wszystkim powinny służyć „szeroko rozumianemu bezpieczeństwu”.
Systemy, które powstaną w oparciu o dofinansowanie w ramach programu NCBR będą wykorzystywane przez straż pożarną, policję, straż graniczą, i szereg specjalistycznych przedsiębiorstw. Tego typu urządzenia mogą okazać się niezwykle pomocne przy obserwowaniu i wykrywaniu pożarów, groźnych wycieków, a także powodzi. Drony ułatwią również ochronę granic, mogą też wykrywać potencjalne zagrożenia terrorystyczne.
Czytaj także: 700 francuskich firm z Calais podało swój kraj do sądu w związku ze stratami