Polscy archeolodzy pracujący na Syberii odkryli kilkadziesiąt przedmiotów z kości zwierzęcych. Znalazły się one w osadzie sprzed ponad 2 tysięcy lat i stanowią ważne odkrycie dla nauki.
Zespołem polskich archeologów kieruje Łukasz Oleszczak z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prowadzili oni wykopaliska w rejonie miejscowości Manżerok na Syberii, gdzie udało się odnaleźć osadzę sprzed ponad 2 tysięcy lat. Znajdowała się tam siedziba jednej z kultur syberyjskich. Wiadomo, że tamtejsi mieszkańcy używali przedmiotów z kości zwierzęcych, ponieważ natrafiano na nie przy okazji odnajdywania pochówków. Teraz jednak znaleziono je w innych okolicznościach.
80 przedmiotów z kości udało się odnaleźć w miejscu, w którym prawdopodobnie znajdował się warsztat rzemieślniczy. Świadczą o tym przede wszystkim dwa argumenty. Pierwszy z nich to fakt, że na miejscu odnaleziono kamienną osełkę do ostrzenia noży, która była powszechnie używana przez starożytnych rzemieślników. Ponadto na miejscu odnaleziono cały szereg niedokończonych przedmiotów, co również zawęża krąg hipotez praktycznie tylko do warsztatu rzemieślniczego.
Wśród odkryć polskich archeologów znajdują się m.in. wzmocnienia do łuków czy groty strzał, ale także przedmioty, których przeznaczenie nie jest jasne. Znajduje się wśród nich m.in. narzędzia z krowiej łopatki z otworami czy kościane rurki.
Czytaj także: Międzynarodowy zespół przebadał historię żubra