Sekretarz wojny USA Pete Hegseth podczas spotkania w kwaterze głównej NATO zapowiedział podjęcie „niezbędnych kroków” wobec Rosji. Zgodnie z jego groźbą, stanie się tak, jeśli Rosja nie zakończy wojny na Ukrainie w najbliższym czasie.
Hegseth przypomniał w swoim wystąpieniu, że wojna na Ukrainie nie zaczęła się za prezydentury Donalda Trump. Zaznaczył jednak, że za jego kadencji dobiegnie ona końca. Jednocześnie sekretarz wojny USA zdecydował się sformułowanie jasnej groźby pod adresem Kremla.
„Jeśli ta wojna się nie zakończy, jeśli nie będzie drogi do pokoju w krótkiej perspektywie, to Stany Zjednoczone wraz ze swoimi sojusznikami podejmą niezbędne kroki, aby obciążyć Rosję kosztami jej nieustannej agresji” – powiedział Hegseth.
„Jeśli będziemy musieli podjąć ten krok, Departament Wojny USA jest gotowy dołożyć swoją cegiełkę w sposób, w jaki tylko Stany Zjednoczone mogą to zrobić” – dodał.
Hegseth nawiązał do zakończenia konfliktu na Bliskim Wschodzie. „Tak jak widzieliśmy to w Strefie Gazy i na Bliskim Wschodzie, prezydent Trump wie, jak budować pokój, stwarzać możliwości w sytuacjach i scenariuszach, w których pokój wydaje się odległy” – powiedział.
Przeczytaj również:
- Minister wojny USA mówi o Polsce. Pochwalił nasz kraj za jedną rzecz
- Niespodziewana deklaracja Łukaszenki. Chce porozumienia z Trumpem
- Trump zobaczył okładkę magazynu i nie wytrzymał. „Co oni robią?!”
Źr. RMF FM