Choć wydaje się, że niewolnictwo to ciemna karta przeszłości, a współcześnie nie mamy z nim do czynienia, to stały obserwator Watykanu przy ONZ przypomina nam, że to nie prawda.
Szacuje się, że współczesnym niewolnictwem dotkniętych zostało 21 mln ludzi. Najczęściej ofiarami tego procederu zostają kobiety i dzieci, choć niewolnictwo dotyka także mężczyzn. Dzieję się to w takich dziedzinach jak: rolnictwo, służba domowa, prostytucja, przymusowe małżeństwa, sprzedaż organów przeszczepy oraz zmuszanie dzieci do walki w wojnach. O tej bolesnej prawdzie mówił 16 lutego 2017 r. w Genewie abp Ivan Jurkovic – stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ.
Prawo międzynarodowe zabrania niewolnictwa. Najczęstszą jego przyczyną jest handel ludźmi. Jak mówił abp Jurkovic, powołując się na dane ONZ, handlarze zarabiają na tym procederze 32 mld dol. rocznie. Bardziej dochodowymi przestępstwami są tylko handel bronią i narkotyki.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
79 proc. handlu ludźmi dotyczy wykorzystywania seksualnego. Natomiast 18 proc. przymusowej pracy. Papież zawsze potępiał tę zbrodnię. Abp Jurkovic wspomniał o licznych organizacjach katolickich walczących z niewolnictwem, m.in. sieć Talitha Kum, działającą w 79 krajach.