W sobotę w Rzymie premier Beata Szydło wraz z innymi przywódcami państw członkowskich Unii Europejskiej podpisała Deklarację Rzymską. Jednak tuż przed złożeniem podpisu przez szefową polskiego rządu, doszło do zabawnego momentu. Niewielu dotychczas zwróciło na to uwagę.
Przez wiele dni przed szczytem UE w Rzymie, dywagowano, głównie w polskiego polityce, o tym, czy polski rząd poprze wspólną Deklarację Rzymską. Wielu zarzucało przedstawicielom polskiej administracji, że stawiają Polskę na marginesie unijnej polityki i za wszelką cenę starają się postępować wbrew wspólnym ustaleniom.
Ostatecznie premier Szydło rozwiała wszelkie wątpliwości i w sobotę w stolicy Włoch podpisała wspólny dokument. Szefowa polskiego rządu postanowiła jednak zakpić z krytyków. Tuż przed uroczystym złożeniem podpisu, demonstracyjnie się zawahała, znacząco rozglądając się po sali – zupełnie jakby miała w ostatniej chwili zmienić zdanie. Już po chwili jednak z szerokim uśmiechem dopełniła formalności i jej podpis znalazł się pod Deklaracją Rzymską.
Czytaj także: Przywódcy 27 państw UE podpisali Deklarację Rzymską. \"Początek zmian, które muszą nastąpić\
Premier @BeataSzydlo podpisała Deklarację Rzymską #EU60 pic.twitter.com/OhV122yLuB
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 25 marca 2017
Można twierdzić, że chwila zawahania przed podpisem dokumentu była momentem dla fotoreporterów, ale cały kontekst ostatnich dni dodał tej sytuacji dodatkowego znaczenia. Zresztą na sali było słychać śmiech oznaczający wyraźnie, że zgromadzeni na sali, odebrali to podobnie.
Ceremonia na rzymskim Kapitolu upamiętniła 60. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich, które dały początek integracji europejskiej. Udział w obchodach wzięli przywódcy 27 państw członkowskich, bez Wielkiej Brytanii, która przygotowuje się do opuszczenia Wspólnoty.
Wspólny dokument, podpisany przez premier Beatę Szydło, wyznacza kierunki rozwoju Unii i podkreśla dotychczasowe osiągnięcia integracji. Pod dokumentem, oprócz szefów państw i rządów, podpisali się także szef Rady Europejskiej Donald Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker, lider Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani.
Źródło: wmeritum.pl; Twitter.com
Fot.: PAP/Radek Pietruszka