Rosja bierze pod uwagę aktywny udział swych koncernów w odbudowie sektora wydobywczego ropy naftowej i gazu w Syrii – powiedział minister energetyki Aleksandr Nowak w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla wychodzącego w Kuwejcie dziennika „Al-Siyasa”.
Nowak potwierdził, że sprawa zaangażowania rosyjskich koncernów wydobywczych w odbudowę sektora petrochemicznego w Syrii była omawiana podczas jego rozmów z ministrem ds. ropy naftowej i bogactw naturalnych Syrii Ali Ghanimem.
Mówiliśmy o udziale naszych firm w poszukiwaniu nowych złóż, ich eksploatacji; szczególnie koncentrując się na zagadnieniach bezpieczeństwa – wyjaśnił.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Także Nowak dodał: „pozostajemy w kontakcie z partnerami w Syrii w tym, co dotyczy możliwego uczestnictwa rosyjskich przedsiębiorstw w realizacji wielkich projektów naftowych i gazowych”.
Ogarnięta wojną domową Syria była przed wybuchem konfliktu jedynym ze znaczących krajów produkujących ropę naftową. Wydobywano tam 23,3 mln ton ropy rocznie, głównie na północnym wschodzie: ze złóż Karatszuk i Rumajlan oraz w środkowej części kraju. Ocenia się, że na 1 stycznia 2010 r. Syria miała 400 mln m3 rezerw ropy naftowej (za: Oil and Gas Journal) ulokowanych we wschodniej części kraju, która znalazła się pod kontrolą Państwa Islamskiego.
Stany Zjednoczone, Unia Europejska oraz inne państwa uprzemysłowione wprowadziły embargo na handel ropą z Syrią. Sankcje gospodarcze obejmują też ograniczenie niektórych inwestycji w tym sektorze i zamrożenie aktywów syryjskiego banku centralnego w UE.
Restrykcje te zostały ostatni raz przedłużone w maju br. i obowiązują do 1 czerwca 2017 roku.
źródło: PAP
Fot. pixabay.com