Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Polska znajduje się w warunkach, które można opisać jako „ani wojna, ani pokój”, co stawia przed krajowymi służbami bezpieczeństwa wyjątkowe wyzwania.
W rozmowie w programie „Didaskalia” Wirtualnej Polski, Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że kraj musi być gotowy na każdy scenariusz, w tym wojnę hybrydową i cyberataki. Jego zdaniem ważne jest zarówno inwestowanie w nowoczesne uzbrojenie, jak i wzmacnianie strategicznych sojuszy.
– Musimy być gotowi na różne scenariusze. Musimy się szkolić, żeby w każdej sytuacji potrafić się odnaleźć… Nie żyjemy w czasie wojny, ani w czasie pokoju – powiedział szef polskiego resortu obrony narodowej. – Wojna hybrydowa – takie pojęcie zostało wprowadzone. Ona i tak nie oddaje tego stanu, w którym dzisiaj jesteśmy. Zmieniamy prawo, żeby odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości – dodał.
Minister obrony zwrócił uwagę także na fakt, że Polska aktywnie współpracuje z NATO, Stanami Zjednoczonymi i krajami skandynawskimi – szczególnie w kontekście wschodniej flanki Sojuszu, w tym przesmyku suwalskiego. – Amerykanie nie opuszczą Europy… Europa ma wydawać więcej na zbrojenia, żeby zatrzymać Amerykanów, a nie ich zastąpić – powiedział.
Kosiniak-Kamysz przypomniał również, że wspieranie Ukraina nie jest wyłącznie decyzją moralną, lecz elementem polskiej racji stanu. – Dzisiaj granica polskiego bezpieczeństwa leży na froncie ukraińsko-rosyjskim. … Lepiej zapłacić toną pancerza niż litrem krwi – stwierdził. Więcej TUTAJ.