Szerokim echem w mediach odbiła się próba niedawnej blokady miesięcznicy smoleńskiej. Portale społecznościowe obiegły fotografie ukazujące funkcjonariuszy policji wynoszących ze zgromadzenia m.in. Władysława Frasyniuka. Teraz na Twitterze pojawiła się informacja o zatrzymaniu Roberta Biedronia. Okazała się ona „fake newsem”, ale zanim stało się to oczywiste, wpis, bez żadnej weryfikacji, został udostępniony przez dziennikarzy nieprzychylnych rządowi.
10 czerwca miały miejsce obchody kolejnej tzw. miesięcznicy smoleńskiej. Obywatele RP zorganizowali z tej okazji kontrmanifestację, która miała zablokować zwolenników Jarosława Kaczyńskiego. Doszło do awantury i musiała interweniować policja, która dosłownie „wyniosła” kilku uczestników kontrmanifestacji – wśród nich znalazł się Władysław Frasyniuk. Więcej pisaliśmy TUTAJ.
Choć Frasyniuk ostatecznie nie został aresztowany, a w sieci pojawiło się skandaliczne nagranie, na którym były opozycjonista lekceważąco odnosi się do policjantów, mówiąc m.in., że ma „w d**** prawo”, to dla przedstawicieli opozycji totalnej cała sprawa jest wciąż dowodem na… ograniczanie wolności zgromadzeń przez PiS. O próbie wylegitymowania Frasyniuka pisaliśmy TUTAJ.
Na fali tych wydarzeń doszło do zabawnej i kompromitującej wpadki czołowych dziennikarzy nieprzychylnych rządowi. Na Twitterze pojawił się wpis udostępniony z fałszywego konta Barbary Nowackiej z informacją o rzekomym zatrzymaniu Roberta Biedronia. Do postu było dołączone zdjęcie prezydenta Słupska prowadzonego przez dwóch policjantów. Wyglądało to na tyle wiarygodnie, że część dziennikarzy, chcąc zaatakować rząd, bez żadnej weryfikacji podała tę informację dalej.
Ostatecznie okazało się, że cała sprawa jest nieprawdą, a konto należące rzekomo do Barbary Nowackiej jest profilem fałszywym. Fotografia natomiast istotnie przedstawia moment zatrzymania Biedronia, z tym że… została ona wykonana kilka lat temu. Jeszcze podczas rządów koalicji PO-PSL. Na „fake newsa” dali się nabrać m.in. Tomasz Lis i Przemysław Szubartowicz.
Chłopaki z zapałem RT info o zatrzymaniu Biedronia. I konto Nowackiej i informacja typowy #fakenews. pic.twitter.com/vxfeneLzOx
— Dawid Kamiński (@Daw_Kam) 11 czerwca 2017
Ten drugi zachęcał dodatkowo innych internautów do podawania wpisu dalej. Tomasz Lis nie był jednak pewien, czy wpis jest prawdziwy, ale i tak podał go dalej. Gdy cała sprawa okazała się manipulacją, dziennikarze usunęli swoje wpisy na ten temat. Stawia to jednak pod znakiem zapytania ich warsztat dziennikarski, skoro dali się nabrać na tak tani chwyt.
Tak chciał, żeby była to prawda, że zrobił RT fejkowego konta ze zdjęciem zatrzymania Biedronia za czasów rządów PO-PSL pic.twitter.com/rXdVXpUaVX
— Maciej Wąsik?? (@WasikMaciej) 11 czerwca 2017
Źródło; Fot.: Twitter.com