Powraca sprawa słynnych 1000 poprawek, które złożyła Nowoczesna do „fatalnej ustawy o SN”. Co tak naprawdę chcieli naprawić posłowie? Portal wpolityce.pl ujawnia treść najbardziej absurdalnych pomysłów wnioskodawców.
Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości w nocy ze środy na czwartek miało niezwykle burzliwy przebieg. Mediom nie umknęły utarczki pomiędzy politykami, szamotanina i liczne próby przerwania posiedzenia.
Jednym z charakterystycznych momentów było złożenie, a później głosowanie blokowo poprawek, które zgłosiła opozycja. A tu padł prawdziwy rekord, sama Nowoczesna zaproponowała ponad 1000 zmian w zapisach.
Czytaj także: Koniec z urlopem na żądanie? Nowy Kodeks Pracy rezygnuje z tego uprawnienia!
„Złożyliśmy tysiąc poprawek do fatalnej ustawy o Sądzie Najwyższym. Prokurator Piotrowicz nie pozwalał nam zabrać głosu na komisji, by je uzasadnić. Protestujemy!” – napisała jedna z posłanek.
Złożyliśmy 1000 poprawek do fatalnej ustawy o #SN Prok. Piotrowicz nie pozwalał nam zabrać głosu na komisji, by je uzasadnić. Protestujemy! pic.twitter.com/KscxJ5oErU
— Monika Rosa (@moanrosa) July 19, 2017
Inna posłanka składając poprawki zaznaczała, że będą one: „służyły do dyskusji nad tym jak ma wyglądać polski wymiar sprawiedliwości”
Jednak widząc fragmenty sugerowanych poprawek, które opublikował portal wpolityce.pl, trzeba przyznać, że „uzasadnianie” przez nowoczesną mogłoby być naprawdę ciekawe. Poniżej kilka przykładów kontrowersyjny, czy też nieprzemyślanych propozycji, które jak zapowiadała Nowoczesna miałyby „poprawić ” ustawę:
17) Art. 1d. Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny zobowiązany jest na żądanie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do złożenia wyjaśnień w każdej sprawie w której Pierwszy Prezes tego zażąda, w formie i terminie określonym przez Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego;
18) Art. 1e. W razie uchybienia przez Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego jego obowiązkom określonym w art. 1a-1d lub w innych ustawach, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego może wymierzyć osobie zajmującej stanowisko Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego karę porządkową do wysokości pięciokrotności jego miesięcznego wynagrodzenia brutto za miesiąc poprzedzający wymierzenie kary. Na postanowienie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego osoba ukarana może wnieść zażalenie w terminie 7 dni od doręczenia postanowienia do Izby Karnej Sądu Najwyższego, która rozpoznaje zażalenie według przepisów Kodeksu postępowania karnego. W postępowaniu zażaleniowym ukaranemu przysługują uprawnienia oskarzonego;
31) Art. 169. Prokurator Generalny nie ma wglądu w czynności Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym;
Jedna z poprawek (133), odnosząca się do art. 44. § 6a, pkt. 4 a, ustawy o SN określała, że sędziom przysługuje świadczenie pieniężne w razie, gdy nie mogą wykonywać pracy z powodu:
Nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza, a także w przypadku choroby niani, z którą rodzice mają zawartą umowę uaktywniającą, o której mowa w art. 50 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. O opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 (Dz. U. Z 2016 r. Poz. 157), lub dziennego opiekuna, sprawującego opiekę nad dzieckiem
Poza tym, jak podawał portal Wirtualna Polska, część z wniosków dotyczył zmian w… interpunkcji np.:
533) w art. 83 w pkt 21 w art. 113a wyrazy ‘nie tamują biegu postępowania’ zastąpić wyrazami ‘nie ma wpływu na bieg postępowania’
543) w art. 83 w pkt 22 w art. 114 w § 9 w zdaniu czwartym wstawić przecinek przed wyrazem ‘co’ oraz przed wyrazem ‘są’
z całym szacunkiem, ale jeżeli te poprawki wyglądały tak, to zamiast się tym szczycić powinno być wam wstyd. pic.twitter.com/26lktCCZSx
— Artur Jarząbek ن?? (@Artur_Jarzabek) July 20, 2017
Trzeba iść na jakość, a nie na ilość???
— Lukasz (@lukaszDG81666) July 20, 2017
1000 poprawek? Dlaczego nie wlasna ustawa?
— Peelemes? (@pl_ms) July 20, 2017
Zapisy te były oczywiście nastawione na przedłużenie debaty i zablokowanie ustawy. Jednak po co było je wcześniej „reklamować” jako istotne oraz podnosić konieczność ich głębszej analizy, skoro był to zwykły chłam? Wątpliwe, żeby posłowie chcieli cokolwiek tym naprawić…
„A te tysiąc poprawek napisaliście wczoraj po głębokim namyśle i wewnętrznej dyskusji, czy na kolanie?” – pytał jeden z internautów.