Do laboratorium odzyskiwania danych Kroll Ontrack w Katowicach trafia coraz więcej dysków, które wcześniej były poddawane różnym próbom samodzielnego odzyskiwania danych. Klienci, którzy doświadczyli utraty danych, często poszukują w Internecie wskazówek na ich odzyskanie metodą do-it-yourself, czyli zrób to sam. To z kolei w większości przypadków prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia nośnika oraz przechowywanych na nim danych.
„W Internecie aż roi się od różnych filmików z poradami na samodzielne odzyskiwanie danych. Ich twórcy przekonują, że gdy nośnik ulegnie uszkodzeniu oraz dojdzie do utraty danych, wystarczy zastosować kilka trików, dzięki którym dysk zostanie naprawiony, a dane przywrócone” – mówi Michał Kawka, Menadżer ds. Odzyskiwania Danych Kroll Ontrack. „W laboratorium mamy do czynienia z mnóstwem dysków, które wcześniej zostały poddane próbom samodzielnych napraw. W wielu przypadkach takie działania powodują nieodwracalne uszkodzenia i brak możliwości odzyskania z dysku jakichkolwiek danych”.
„By jeszcze lepiej zobrazować, czym jest odzyskiwanie danych metodami do-it-yourself, porównam ten proces do podejmowania prób samodzielnego wypieku chleba przez laika. W takim przypadku, jeżeli coś pójdzie nie tak, w każdej chwili możemy wyrzucić ciasto do kosza i spróbować jeszcze raz, tracąc co najwyżej czas i kilka złotych, które wydaliśmy na składniki. Kiedy samodzielnie próbujemy naprawiać zepsuty dysk i odzyskiwać z niego dane, a coś się nie powiedzie, w każdej chwili możemy kupić nowy dysk, a stary wyrzucić. Jednak danych, które próbowaliśmy odzyskać, już nikt nie będzie w stanie przywrócić” – dodaje Michał Kawka.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Chcąc ustrzec użytkowników przed konsekwencjami odzyskiwania danych metodami „zrób to sam”, eksperci Kroll Ontrack przygotowali listę 10 najpopularniejszych porad i mitów dotyczących samodzielnego odzyskiwania danych.
10. CHKDSK – kiedy dysk twardy ulega uszkodzeniu, w pierwszej kolejności użytkownicy najczęściej uruchamiają program CHKDSK. W efekcie dane, które mogły zostać odzyskane, zostają trwale zniszczone.
9. RAID odporny na wszystko – wśród wielu użytkowników panuje przekonanie, że macierze RAID są niezawodne, przez co nie monitorują ich stanu. Niestety, większość najpopularniejszych konfiguracji (w tym RAID 5) nie chroni użytkownika przed utratą danych, jeżeli dwa dyski ulegną awarii. Co więcej, gdy jeden z dysków ulegnie awarii, pozostałe są narażone na znaczne obciążenie.
8. Zaszyfrowane na zawsze – niektóre dyski zewnętrzne są szyfrowane, a klucze szyfrujące zapisywane są w kontrolerze znajdującym się wewnątrz obudowy. Kiedy dysk ulega uszkodzeniu, użytkownicy wyrzucają jego obudowę i próbują korzystać z dysku w innej. Ostatecznie takie dyski są odsyłane do laboratorium odzyskiwania danych.
7. Oprogramowanie (nie) dobre na wszystko – użytkownicy często podejmują próby odzyskiwania danych z fizycznie uszkodzonych nośników za pomocą oprogramowania do odzyskiwania danych. Niektórzy także pobierają oprogramowanie na uszkodzony nośnik, na którym przechowywane są dane. To prowadzi do dalszych uszkodzeń oraz nadpisywania plików.
6. Ryż nie tylko do obiadu – w sieci można znaleźć wiele porad dotyczących umieszczania zalanych urządzeń w ryżu. Co prawda ta metoda nie powoduje dalszych uszkodzeń, jednak nie pomoże także w odzyskaniu danych. W efekcie do laboratorium wysyłane są telefony pokryte ryżem i jego pozostałościami.
5. Guru technologii – chyba każdy z nas ma znajomego, który w towarzystwie uznawany jest za prawdziwego eksperta w dziedzinie technologii. Kiedy następuje utrata danych z dysku twardego, tenże guru postanawia przejąć inicjatywę. Otwiera nośnik (oczywiście nie w laboratoryjnych warunkach), przez co kurz i inne zanieczyszczenia opadają na napęd. Następnie ten sam specjalista ściera pył ręką. Efekt? Kurz zostaje usunięty, ale odciski palców powodują dalsze uszkodzenia.
4. Otwórz mnie – użytkownicy często próbują również samodzielnie otwierać uszkodzone dyski (bez pomocy samozwańczych ekspertów). Do otworzenia górnej pokrywy używają śrubokręta, rysując tym samym talerze dysku.
3. Odzyskiwanie przez zamrożenie – to bardzo popularna metoda na samodzielne odzyskiwanie danych, która polega na umieszczeniu uszkodzonego dysku HDD w zamrażarce. Po pewnym czasie użytkownik próbuje uruchomić zamrożony dysk twardy. Podczas tego procesu temperatura nośnika wzrasta, następuje skraplanie, a woda zaczyna się pojawiać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz dysku. Woda może spowodować dalsze uszkodzenia i nieodwracalną utratę danych.
2. Stara sztuczka – kiedyś każdy mógł samodzielnie wymienić płytkę drukowaną dysku, jednak obecnie płytki te są specyficzne dla każdego napędu. Jednak niektórzy próbują korzystać z tej metody do dzisiaj. Dopiero gdy orientują się, że ta metoda nie działa, odsyłają nośnik do firmy zajmującej się odzyskiwaniem danych. Zdarzało się, że do Kroll Ontrack trafiał stos płytek, a specjaliści w cleanroom’ie najpierw musieli zidentyfikować właściwą, zanim przystąpili do odzyskiwania danych.
1. Zamiana talerzy – w Internecie można natrafić także na wskazówkę dotyczącą samodzielnego odzyskiwania danych polegającą na usunięciu talerzy ze starego dysku i przeniesieniu ich do nowego. To częste działanie naszych klientów, które jeszcze w żadnym przypadku nie doprowadziło do odzyskania plików. Bez właściwej wiedzy na temat modelu i budowy dysku odzysk danych w ten sposób nie jest możliwy.
W przypadku utraty danych najlepiej bezzwłocznie skontaktować się z firmą profesjonalnie zajmującą się odzyskiwaniem danych. Odzyskiwanie danych jest procesem bardzo delikatnym, w którym nawet najmniejszy błąd może doprowadzić do trwałego uszkodzenia plików. W takiej sytuacji nie warto tracić czasu na poszukiwanie w Internecie porad dotyczących samodzielnego odzyskiwania danych – korzystanie z tych metod przeważnie prowadzi do ich nieodwracalnej utraty.