Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez Rzecznika Praw Obywatelskich, wśród polskiej młodzieży przeważają postawy konserwatywne i tradycyjne wartości. Młodzi marzą o stabilizacji, dobrej pracy i założeniu rodziny. Nie ufają politykom i mediom, są sceptyczni wobec Unii Europejskiej i nie chcą przyjmowania uchodźców.
Dr Łukasz Jurczyszyn, socjolog i politolog razem z Andrzejem Stefańskim z biura Rzecznika Praw Obywatelskich przez pięć miesięcy jeździli po kraju i rozmawiali z młodymi Polakami u progu dorosłości. Odwiedzili 16 szkół z 16 województw. Łącznie w ich badaniu wzięło udział 396 osób w wieku 17-18 lat, uczniów: sześciu LO, sześciu techników i czterech zasadniczych szkół zawodowych. W każdej z tych szkół przez dwie godziny rozmawiali z uczniami jednej klasy. Przez pierwszą godzinę młodzież mówiła swobodnie o tym, co myśli na dany temat. W drugiej części organizowali tzw. debatę oksfordzką, w której uczestnicy dzielili się na obozy i próbowali nawzajem przekonać kolegów do swoich racji.
Wyniki badania zostały opisane na portalu tvn24.pl. Oto główne wnioski:
- Młodzi w zdecydowanej większości nie zamierzają wyjeżdżać z kraju. Wystarczy im do szczęścia spokojne życie w granicach Polski, a często swojego rodzinnego miasta.
- Nie chcą w Polsce imigrantów, szczególnie muzułmanów. Boją się konfliktów, zagrożenia terrorystycznego. Mają negatywny stosunek do uchodźców.
- Uznają homoseksualizm za chorobę, którą trzeba leczyć. Mówią, co prawda „wolnoć Tomku w swoim domku”, ale przeszkadza im, jeśli mniejszości seksualne obnoszą ze swoją preferencją w przestrzeni publicznej. Są i tacy, którzy radzili skorzystać z rosyjskich „rozwiązań” i zakazać prawnie homoseksualizmu.
- Zdaniem wielu „bez Unii, bez limitów, które narzuca Polsce, lepiej byśmy się rozwijali”. Widać rosnący eurosceptycyzm.
- Młodzi są bierni społecznie i politycznie. Nie angażują się w społeczne organizacje, rzadko biorą udział w demonstracjach, za wyjątkiem Marszu Niepodległości oraz ostatnio czarnych protestów kobiet. Jeżeli już uczestniczą w wydarzeniach publicznych, to ich nie organizują, nie są inicjatorami.
- Krytycznie oceniają dziennikarzy w Polsce, są przekonani, że nie ma u nas wolnych mediów. Swoje poglądy opierają na informacjach flaszowych, z „telewizyjnego paska”. Telewizję jednak rzadko oglądają, informacji szukają w internecie. Przy czym sprawdzanie prawdziwości informacji często ograniczają do przeczytania innego linku otrzymanego według tego samego algorytmu FB lub innego medium, głównie społecznościowego.
Więcej informacji TUTAJ
Źródło: tvn24.pl