Jesienią do Sejmu trafi projekt tzw. dużej ustawy o innowacyjności, która zmieni kształt ulgi na badania i rozwój. Zgodnie z zapowiedziami, przedsiębiorstwa inwestujące w działalność badawczo-rozwojową odliczą 100 proc. wszystkich kosztów kwalifikowanych. Na korzyść zmienią się również zasady rozliczania kosztów osobowych. Ustawodawca przewiduje też poszerzenie kategorii kosztów objętych ulgą B+R.
Od maja 2017 r. trwają konsultacje publiczne projektu tzw. dużej ustawy o innowacyjności, której celem jest stworzenie otoczenia prawnego sprzyjającego rozwojowi innowacyjności w Polsce. Jednym z jego głównych założeń jest poprawa kształtu ulgi podatkowej na badania i rozwój, czyli mechanizmu, który od 2016 r. zachęca przedsiębiorstwa w Polsce do zwiększania nakładów na działalność badawczo-rozwojową. Spośród wielu zapowiadanych zmian, trzy są szczególnie ważne z perspektywy przedsiębiorstw: zwiększenie wartości ulgi, wprowadzenie jasnych zasad dotyczących rozliczania kosztów osobowych i znaczące poszerzenie zakresu kosztów kwalifikowanych do odliczenia.
Większe oszczędności dla przedsiębiorstw inwestujących w badania i rozwój
W 2016 r. wartość odliczenia wynosiła 30 proc. kosztów pracowników zatrudnionych w celu realizacji działalności B+R oraz 20 proc. (MŚP) lub 10 proc. (duże firmy) pozostałych kosztów kwalifikowanych. Dzięki zmianom wprowadzonym pod koniec 2016 r. w ramach tzw. małej ustawy o innowacyjności, przedsiębiorstwa rozliczające ulgę B+R za 2017 r. będą mogły odliczyć 50 proc. kosztów pracowników zatrudnionych w celu realizacji działalności B+R oraz 50 proc. (MŚP) lub 30 proc. (duże firmy) pozostałych kosztów kwalifikowanych. Duża ustawa o innowacyjności przewiduje kolejne zwiększenie atrakcyjności ulgi oraz zniesienie zróżnicowania wielkości odliczenia, w zależności od kategorii kosztów i wielkości firmy. Niezależnie od wielkości zatrudnienia, firmy będą mogły odliczyć 100 proc. wszystkich kosztów kwalifikowanych.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
„Zwiększenie wartości odliczenia do poziomu 100 proc. wszystkich kosztów kwalifikowanych to bardzo dobry krok w kierunku wspierania innowacyjności biznesu w Polsce. Ulga na takim poziomie od lat obowiązuje w Czechach i na Węgrzech. Przykładowo, duża firma, w której roczne koszty pracowników zatrudnionych w celu realizacji działalności badawczo-rozwojowej to 1 mln zł, a pozostałe koszty kwalifikowane to 500 tys. zł, przy stawce CIT 19 proc. za 2016 rok mogła odliczyć ok. 66 tys. zł. Utrzymując wydatki na B+R na tym samym poziomie, firma za 2017 r. odliczy ponad 120 tys. zł, a za 2018 r. aż 285 tys. zł. Zwiększenie wartości odliczenia pozwoli przedsiębiorstwom w Polsce na zyskanie realnych oszczędności, które można zainwestować w kolejne działania innowacyjne” – komentuje Małgorzata Boguszewska, Manager Działu Dotacji i Ulg B+R w Ayming Polska.
Duża ustawa o innowacyjności zakłada wprowadzenie dodatkowego odliczenia dla przedsiębiorstw, które posiadają status centrum badawczo-rozwojowego (CBR). Zyskają one możliwość odliczenia 150 proc. kosztów kwalifikowanych, w tym: kosztów osobowych, materiałów i surowców, sprzętu specjalistycznego który nie jest środkiem trwałym, współpracy z jednostkami naukowymi i innymi przedsiębiorstwami, odpłatnego korzystania z aparatury naukowo-badawczej i zakupu usługi korzystania z takiej aparatury, amortyzacji budynków, budowli i lokali stanowiących odrębną własność oraz środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych wykorzystywanych do B+R. Co istotne, odliczenie z tytułu amortyzacji budynków, budowli i lokali wykorzystywanych do B+R oraz koszty współpracy z jednostkami naukowymi nie będą mogły stanowić więcej niż 10 proc. przychodów CBR. Duża firma o statusie CBR odliczy 100 proc. kosztów praw ochrony intelektualnej, a MŚP aż 150 proc.
Jasne zasady rozliczania kosztów osobowych
W wielu przedsiębiorstwach największy udział w kosztach działalności B+R mają koszty osobowe. W 2017 r., gdy przedsiębiorcy pierwszy raz rozliczali ulgę B+R, to właśnie odliczenie kosztów osobowych za 2016 r. okazało się dla nich największym wyzwaniem. Zgodnie z aktualnymi przepisami, do kosztów kwalifikowanych zaliczane są koszty osobowe, tj. należności i składki pracowników „zatrudnionych w celu realizacji działalności B+R” (art. 18d ust. 2 pkt 1 ustawy o CIT oraz 26e ust. 2 pkt 1 ustawy o PIT). To sformułowanie wymusza na przedsiębiorcach udowodnienie, że pracownicy realizujący działalność B+R w firmie, zostali w niej zatrudnieni właśnie w tym celu. W praktyce działalność badawczo-rozwojową w przedsiębiorstwie prowadzą pracownicy różnych działów. Większość z nich wykonuje ją przy okazji swoich standardowych obowiązków związanych z regularną działalnością firmy. Przepisy ustawy o CIT nie uzależniają odliczenia kosztów osobowych od formalnego potwierdzenia w dokumentach, że pracownik został „zatrudniony w celu realizacji działalności badawczo-rozwojowej”. Takie zatrudnienie można wykazać wszelkimi dowodami, które potwierdzą, że pracownik realizuje działania B+R. Mimo to, obecnie zarówno firmy, jak i organy podatkowe mają problem z interpretowaniem, na jakiej podstawie zaliczyć do ulgi B+R czas pracownika poświęcony na działalność badawczo-rozwojową. W 2017 r. niektóre urzędy odmawiały wydania interpretacji podatkowej lub wymagały formalnego uwzględnienia działań B+R w zakresie obowiązków pracownika.
Nowelizacja zmieni brzmienie przepisu wymagającego od przedsiębiorstw udowodnienia „zatrudnienia pracowników w celu realizacji działalności B+R”. Przedsiębiorca będzie mógł odliczyć w ramach ulgi badawczo-rozwojowej koszty zatrudnienia pracownika w danym miesiącu w wysokości proporcjonalnej do czasu przeznaczonego przez pracownika na działania B+R. Zgodnie z nowymi przepisami, w każdym miesiącu roku podatkowego firma będzie oceniać zaangażowanie danego pracownika w działalność badawczo-rozwojową. To oznacza, że przedsiębiorcy będą musieli prowadzić miesięczną ewidencję czasu pracy pracowników realizujących działalność B+R. Takie rozwiązanie sprawdziło się w Czechach i we Włoszech, gdzie ulga obowiązuje już od ponad dekady.
Koszty współpracy w ramach umów cywilnoprawnych wliczone do ulgi
Obecnie przedsiębiorcy mogą odliczyć w ramach ulgi B+R wyłącznie koszty osobowe pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy PIT/CIT, przedsiębiorstwa będą mogły odliczyć także koszty współpracy z osobami, które realizują dla nich działania B+R na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło. Ustawodawca stawia jeden warunek – osoby współpracujące w ramach umów cywilnoprawnych muszą zajmować się wyłącznie działaniami B+R. Od takich umów cywilnoprawnych firma będzie mogła odliczyć miesięczne należności przysługujące współpracownikowi oraz związane z nimi składki na ubezpieczenia społeczne.
Objęcie ulgą kosztów sprzętu laboratoryjnego
Duża ustawa o innowacyjności przewiduje poszerzenie katalogu kosztów kwalifikowanych. Jedną z kluczowych zmian w tym zakresie jest objęcie ulgą kosztów sprzętu specjalistycznego, który jest wykorzystywany bezpośrednio w działaniach badawczo-rozwojowych, a jednocześnie nie jest środkiem trwałym. Według zapowiedzi ustawodawcy, do kategorii kosztów sprzętu specjalistycznego będą zaliczane „w szczególności” naczynia i przybory laboratoryjne oraz urządzenia pomiarowe, bezpośrednio wykorzystywane w B+R.
„Bez odpowiedniego sprzętu laboratoryjnego nie da się prowadzić działalności badawczo-rozwojowej. Objęcie ulgą tych kosztów postulowaliśmy już od 2015 r. i wszystko wskazuje na to, że ustawodawca wysłucha apelu przedsiębiorstw. Niestety, w projekcie nowelizacji nadal brakuje uwzględnienia kosztów narzędzi bezpośrednio związanych z B+R. Przykładowo, w przetwórstwie tworzyw sztucznych prototyp nowego produktu (składającego się z surowców) nie może powstać bez takiego narzędzia jak forma do odlewania. W tym wypadku to zakup matrycy jest droższy niż zakup surowca i ma większy udział w koszcie produkcji prototypu” – wyjaśnia Małgorzata Boguszewska, Manager Działu Dotacji i Ulg B+R w Ayming Polska.
Polska gospodarka i polski biznes potrzebują innowacyjności. Do jej osiągnięcia konieczne są nakłady na działalność badawczo-rozwojową. Przykłady zachodnich gospodarek pokazują, jak wielką rolę w rozwoju innowacyjności przedsiębiorstw odgrywają dobrze skonstruowane ulgi podatkowe. Przed nami perspektywa zmian, na których przedsiębiorstwa inwestujące w B+R mogą tylko zyskać. Jak wiele? Przekonamy się wkrótce.
Źródło: inf. prasowa