W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny ogłosił, że oddala wnioski prezydent Warszawy, które złożono ws. sporu kompetencyjnego z tzw. komisją ds. reprywatyzacji. Decyzję za zadowalającą uznał przewodniczący komisji, a także druga strona. Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas swojego wystąpienia uznała werdykt NSA za „zadowalający”. Skąd wzięła się taka opinia?
„Postanowienie NSA (…) jest zadowalające. NSA nie przyjął argumentacji Patryka Jakiego, że komisja weryfikacyjna jest organem administracji publicznej, lecz stwierdził, że jest organem administracji rządowej. Co to oznacza? Organ administracji rządowej nie może ograniczać konstytucyjnej samodzielności samorządu. To jest bardzo ważne na przyszłość i we wzajemnych relacjach” – powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Podczas krótkiej konferencji zwróciła uwagę na inne aspekty związane z dzisiejszą decyzją. Jej zdaniem istotny jest sam fakt, że NSA rozpatrzył sprawę merytorycznie.
Czytaj także: Spór pomiędzy komisją ds. reprywatyzacji a prezydent Warszawy. Jest decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego
„Sam fakt, że NSA rozpatrzył sprawę merytorycznie, co znaczy, że przyjął nasz argument, o który biliśmy się miesiącami, że jesteśmy organem a nie stroną” – powiedziała. Na pytanie o to, czy zamierza się stawić przed komisją reprywatyzacyjną, odpowiedziała krótko: „Nie planuję”.
.@hannagw: postanowienie NSA może nie jest dla nas w pełni satysfakcjonujące, ale jest zadowalające #KomisjaWeryfikacyjna #wieszwiecej pic.twitter.com/4XlXEvxaAr
— TVP Info (@tvp_info) 5 października 2017
Co ciekawe, z orzeczenia NSA cieszył się również przewodniczący komisji ds. reprywatyzacji Patryk Jaki. Polityk napisał, że sąd swoją decyzją przyznał rację komisji.
PILNE! NSA przyznaje racje #KomisjaWeryfikacyjna w sporze prawnym z HGW ! pic.twitter.com/Gy47NouYfq
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 5 października 2017
Decyzja NSA
5 października NSA wydał postanowienie, zgodnie z którym oddalił wnioski prezydent Warszawy o „rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego pomiędzy Prezydentem a Komisją ds. usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa”.
Sąd zauważył, że choć kompetencje obu organów są zbliżone, to jednak nie są identyczne. NSA wskazał, że dla zaistnienia sporu kompetencyjnego wymagana jest „zarówno materialnoprawna, jak i procesowa tożsamość sprawy”. Wobec jej braku, sędziowie nie mogli w tej sprawie wydać innej decyzji, jak oddalenie wniosków prezydent m.st. Warszawy.