W związku z zagrożeniem erupcją wulkanu Agung sytuacja na indonezyjskiej wyspie Bali staje się coraz bardziej napięta. W poniedziałek lokalne władze zdecydowały się podnieść alert do poziomu czwartego, najwyższego. Jednocześnie zalecają okolicznej ludności ewakuację.
Wulkan Agung sygnalizował większą aktywność już w ubiegłym tygodniu, można było wówczas zaobserwować chmury pyłów i popiołu wyrzucane w powietrze. Jednak w ostatnich dniach sytuacja uległa pogorszeniu. Media na całym świecie informowały m.in. o masowym odwoływaniu lotów na wyspie.
W poniedziałek Indonezyjskie Centrum Wulkanologii i Ograniczania Zagrożeń Geologicznych zdecydowało się podnieść alert do najwyższego, czwartego poziomu. Lokalne władze zalecają osobom z okolic wulkanu ewakuację. Od soboty zdecydowało się na to ponad 29 tys. osób. Również w poniedziałek loty na wyspę zostały wznowione, jednak już po pewnym czasie zdecydowano się zamknąć główny port Ngurah Rai.
Czytaj także: Katastrofa wisi na włosku! Odwołują loty, ludziom rozdają maski. Obudził się potężny wulkan! [WIDEO]
Кадры извержение вулкана Агунг на Бали #Agung #erupsigunungagung #Обозреватель #новости pic.twitter.com/8Yl9Bt2Dwv
— ОБОЗРЕВАТЕЛЬ (@obozrevatel_ua) 27 listopada 2017
Szef agencji geologicznej w kontekście aktualnych informacji wyjaśnił, że mamy już do czynienia z „erupcjami magmowymi” wulkanu. Jednocześnie uspokaja i dodaje, że „nie spodziewa się wielkiej erupcji”, choć mimo wszystko zaleca czujność. Opublikowano nawet relację na żywo na której można śledzić aktualną sytuację.
Wulkan „straszył” już od dawna
Doniesienia o większej aktywności i możliwej erupcji wulkanu Agung pojawiły się we wrześniu 2017 roku. W związku z nimi ewakuowano ponad 100 tys. osób. Ostatecznie do erupcji nie doszło, a mieszkańcy powrócili do swoich domów. Niestety, jak się okazuje, nie na długo.
BREAKING: Flights in and out of Bali have been cancelled after a moderate ash eruption from Mt Agung for the second time in a week. Professor Richard Arculus from @scienceANU explains why it’s so hard to predict what will happen next. pic.twitter.com/5d0aBEXOM3
— Australian Academy of Science (@Science_Academy) 27 listopada 2017
Pierwsza zanotowana erupcja tego wulkanu miała miejsce w 1808 roku, natomiast ostatnia w 1963 roku i trwała prawie rok. W wyniku zdarzenia życie straciło ok. 1100-1600 osób. O tym, jak potężna siła drzemie w indonezyjskim wulkanie najlepiej świadczy fakt, że w wyniku drugiej zanotowanej erupcji zginęło ok. 12 tys. osób.