Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin podał się do dymisji. Decyzja ma związek z projektem ustawy dot. głosowania korespondencyjnego. Gowin zarekomendował minister Jadwigę Emilewicz na funkcję wiceszefa rządu.
W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa z udziałem wicepremiera Jarosława Gowina. Szef Porozumienia ogłosił swoją dymisję, uzasadniając, że ma ona związek z brakiem poparcia jego propozycji zmian konstytucyjnych przez opozycję.
Gowin podkreślił, że nie zmienia zdania, co do majowego terminu wyborów prezydenckich. – Uważam, że wybory powinny być przesunięte i termin 10 maja nie wchodzi w grę. Dlatego, jako posłowie Porozumienia, zaproponowaliśmy naszym koalicjantom ze Zjednoczonej Prawicy poprawkę polegającą na wprowadzeniu 3-miesięcznego vocatio legis – poinformował.
– W duchu odpowiedzialności za Polskę, skoro uważamy, że w najbliższym czasie nie mogą się odbyć wybory, to nie mogą się także odbyć wybory przedterminowe. Polska potrzebuje silnego rządu, stabilnej większości i Porozumienie pozostaje członem Zjednoczonej Prawicy – dodał.
Jarosław Gowin ogłosił swoją dymisję. Co z koalicją Zjednoczonej Prawicy?
Dymisja Gowina nie oznacza jednak rozpadu koalicji rządzącej. Wicepremier ogłosił, że przekonał swoich parlamentarzystów, aby dać szansę ustawie Prawa i Sprawiedliwości ws. wyborów korespondencyjnych. – Ta ustawa zostanie poparta przez większość posłów Porozumienia – zaznaczył.
– Musimy rozstrzygnąć jakoś problem wyborów prezydenckich, dlatego zaproponowałem najpierw przełożenie wyborów o rok. Propozycję tę przyjęło tylko PSL. Następnie zaproponowałem zmianę konstytucji, przesunięcie wyborów o dwa lata. Propozycję tę przyjęło tylko PiS. Powiedzmy sobie otwarcie. Polska klasa polityczna nawet w tak trudnych warunkach nie potrafi się porozumieć – informował.
Na stanowisko wicepremiera została zarekomendowana minister Jadwiga Emilewicz.
Źródło: TVP Info, Twitter