Wizyta Jarosława Kaczyńskiego na Cmentarzu Powązkowskim została skrytykowana przez przedstawicieli opozycji. W obronie prezesa PiS stają politycy formacji rządzącej. Szef KPRM Michał Dworczyk przekonuje, że nie wprowadzano w Polsce regulacji wymuszających zamykanie cmentarzy.
Jarosław Kaczyński pojawił się na Cmentarzu Powązkowskim w związku z 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Prezes PiS odwiedził groby ofiar wypadku lotniczego, oraz mogiłę swojej matki. Kontrowersje wzbudził jednak fakt, że Cmentarz Powązkowski był wówczas zamknięty, zgodnie z decyzją Archidiecezji Warszawskiej.
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości wyjaśniają jednak, że nie jest to dowód na „specjalne traktowanie”. Kaczyński miał wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na wizytę i wjazd na teren cmentarza.
Szef KPRM o wizycie Kaczyńskiego na cmentarzu: Udzielono zgody na wejście
Nieco szerzej na ten temat wypowiedział się szef KPRM Michał Dworczyk w rozmowie z Radiem ZET. – Rząd nigdy nie przyjmował żadnych regulacji, które ograniczałyby wejścia na cmentarze czy regulacji, które zmuszałyby kogokolwiek do zamknięcia cmentarza – tłumaczył polityk.
Szef KPRM przypomniał, że wizyta miała związek z 10. rocznicą katastrofy. Powtórzył także, że Kaczyński wystąpił z prośbą o zgodę na wizytę do zarządcy cmentarza. – Ten udzielił zgody na wejście. Nie mam informacji na temat tego, czy były inne wystąpienia o możliwość wejścia – podkreślił.
Dworczyk zapewnił, że według niego całość odbyła się w zgodzie z przepisami.
Źródło: Radio ZET, Twitter