Powraca temat zmian w przepisach dotyczących używania elektrycznych hulajnóg. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” ministerstwo sprawiedliwości rozczarowane wolnym tempem prac resortu infrastruktury przygotowuje własny projekt ustawy. Szykują się spore ograniczenia.
„8 km/h po chodniku, 20 km/h po ulicy oraz 25 km/h po ścieżce rowerowej” – takie ograniczenia wymienia „DGP”. Gazeta wyjaśnia, że urzędnicy z ministerstwa sprawiedliwości postawili przede wszystkim na bezpieczeństwo pieszego. Resort nie akceptuje sytuacji, w której użytkownicy elektrycznych hulajnóg pędzą chodnikami po kilkadziesiąt kilometrów na godzinę.
Ponadto nowa ustawa wprowadzi pojęcie „urządzenia transportu osobistego” (UTO). Gazeta wyjaśnia, że będzie to „pojazd o szerokości nieprzekraczającej w ruchu 0,9 m i długości nieprzekraczającej 1,25 m, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe, wyposażony w napęd elektryczny oraz oświetlenie, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h”. Co ważne, za stosowanie pojazdów niemieszczących się w tej definicji będzie kara w wysokości 5 tys. zł.
Ministerstwo chce, aby z hulajnóg docelowo korzystać wyłącznie na ścieżkach rowerowych. W przypadku kiedy taka ścieżka nie będzie wyznaczona, użytkownicy tych urządzeń będą mogli korzystać z ulic. Tutaj również ustalono prędkość maksymalną, która wynosi 20 km/h.
Jeśli jazda ścieżką, ani ulicą nie są możliwe, wtedy użytkownicy hulajnóg elektrycznych wjadą legalnie na chodnik. W tym przypadku jednak „kierujący UTO, który korzysta z drogi dla pieszych, był zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności, miał obowiązek ustępowania pierwszeństwa pieszym oraz jechał z prędkością nie większą niż 8 km/h.” – wyjaśnia „DGP”.
Hulajnogi elektryczne będą musiały być także wyposażone w odpowiednie oświetlenie, a także będzie obowiązywał zakaz przewożenia zwierząt. W przypadku stwierdzenia złego stanu technicznego pojazdu jego właścicielowi grozi nawet 5 tys zł grzywny.
Źr. gazetaprawna.pl