Wzrost wykrywanych przypadków koronawirusa w Polsce sprawia, że niektórzy rodzice zastanawiają się, czy posłać swoje dzieci do szkół 1 września. Jednak za taką decyzję mogą słono zapłacić. „Rzeczpospolita” informuje, że strach przed COVID-19 nie jest wystarczającą przesłanką uzasadniającą pozostawienie dzieci w domach. Grozi za to bardzo wysoka grzywna.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało, że uczniowie wrócą do nauki stacjonarnej w szkołach już od 1 września. – Chcemy, by dzieci mogły bezpiecznie wrócić do szkół. Chcemy, by od 1 września zajęcia odbywały się tradycyjnie – zapowiadał szef MEN Dariusz Piontkowski, kilka tygodni temu.
Z kolei resort zdrowia zaproponował trzy możliwe modele prowadzenia zajęć. Pierwszy z nich – tradycyjny – oznacza normalne prowadzenie zajęć we wszystkich szkołach. Jednak dyrektor szkoły po zasięgnięciu opinii szefa lokalnego sanepidu będzie mógł skorzystać z dwóch dodatkowych wariantów: ograniczyć częściowo, lub w znacznym stopniu model nauczania. Oczywiście będzie to możliwe, jeśli uzna, że w danym regionie ryzyko zakażenia jest wyższe niż w pozostałej części kraju.
Wzrost liczby wykrywanych przypadków koronawirusa sprawia jednak, że niektórzy rodzice są zaniepokojeni perspektywą wznowienia roku szkolnego. Czy obawy o zakażenie koronawirusem mogą uzasadniać pozostawienie dziecka w domu?
Zamierzasz pozostawić dzieci w domach z powodu koronawirusa? Możesz otrzymać grzywnę
Piątkowa „Rzeczpospolita” informuje, że odpowiedź jest negatywna. Dziennikarze, powołując się na Ministerstwo Edukacji Narodowej donoszą, że dzieci będzie można pozostawić w domu jedynie wówczas, jeśli istnieją wyraźne przeciwwskazania zdrowotne (np. objawy infekcji lub choroby przewlekłe). Innym powodem pozostawienia dziecka w domu jest kwarantanna członków jego rodziny.
Osoby, które pozostawią dziecko, z samej tylko przed COVID-19 muszą się liczyć z przykrymi konsekwencjami. Służby mogą potraktować sytuację, jako uchylanie się od realizacji tzw. obowiązku szkolnego. Nieobecność dziecka w szkole przez co najmniej dwa tygodnie, może skutkować decyzją samorządu o nałożeniu grzywny w wysokości do 10 tysięcy złotych na rodziców.
– Jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych u dziecka czy innych członków rodziny, zatrzymanie ucznia w domu w obawie przed zakażeniem jest naruszeniem obowiązku szkolnego – wynika z odpowiedzi #MEN dla „Rzeczpospolitej”. #uczniowie #szkoła #koronawirushttps://t.co/lYhHcOiOaw
— Rzeczpospolita Prawo (@RPPrawo) August 21, 2020
Źródło: „Rzeczpospolita”/ rp.pl