Eliza Michalik, znana dziennikarka, zabrała głos ws. szczepień na koronawirusa. Przyznała, że nie rozumie Polaków, którzy nie chcą przyjąć preparatu chroniącego przez zakażeniem.
Temat szczepień na Covid-19 zdominował polskie media. Politycy, celebryci, sportowy deklarują, że przyjmą szczepionkę. Sporo Polaków wyraża jednak swój niepokój w związku z preparatem, który niebawem wejdzie do obiegu. Głos w tej sprawie zabrała ostatnio dziennikarka, Eliza Michalik.
„Tak, zaszczepię się w pierwszym możliwym terminie. Nie będę zmieniać nakładki profilowej, ani przekonywać nieprzekonanych, ale zaszczepię się. Dlaczego – mimo, że też, jak wielu, mam swoje lęki i wątpliwości?” – napisała Michalik na swoim profilu społecznościowym.
To jednak nie koniec. Dziennikarka przyznała bowiem, że jej zdaniem przyjęcie szczepień, to koniec pandemii na świecie. „To daje realną szansę na skończenie z pandemią i powrót do codzienności, w której możliwe są normalne relacje z ludźmi, normalne życie – a nie ma przecież niczego ważniejszego” – napisała. Przyznała jednocześnie, że nie rozumie, dlaczego tylu Polaków obawia się szczepień.
Eliza Michalik nie rozumie, dlaczego Polacy nie chcą się szczepić
„Zdumiewa mnie swoją drogą – jest argument podnoszony już publicznie, ale wciąż budzi moje to moje ogromne, naprawdę wielkie zdumienie! – jak wielu rodaków, i nie tylko rodaków, bo i Niemców i z tego co czytam, parę innych nacji, boi się szczepionek przeciw Covid – 19, tłumacząc, że mogą im zaszkodzić i że są nienaturalne” – napisała Eliza Michalik w dalszej części swojego wpisu.
Dziennikarka dodaje, że nie rozumie takiego postępowania, ponieważ w tym samym czasie wielu ludzi katuje swoje organizmy rozmaitymi używkami. „W tym samym czasie kopcą na potęgę fajki, piją sztuczne, słodzone napoje, zajadają czipsy i tony innego jedzeniowego toksycznego śmiecia, o używkach, prochach i dziwnych suplementach nie wspominając” – pisze.
„Gdzie tu sens? Gdzie logika?” – pyta Michalik kończąc swój wpis, które wzbudził spore zainteresowanie w serwisie Facebook.