W Polsce ruszył już proces szczepień przeciwko COVID-19. Wiadomo już, że osoby, które przyjmą dwie dawki szczepionki, będą mogły liczyć na pewne przywileje. Niestety, na możliwość zaszczepienia trzeba jeszcze poczekać.
Rozpoczął się tak zwany „etap zero” szczepień na koronawirusa. Od 27 grudnia w Polsce szczepione są osoby udzielające świadczeń medycznych. To nie tylko personel medyczny, ale również diagności laboratoryjni, farmaceuci oraz wykładowcy i studenci kierunków medycznych.
Etap II rozpocznie się prawdopodobnie w drugiej połowie stycznia. W nim mają zostać zaszczepione osoby powyżej 60. roku życia – począwszy od najstarszych. Na tym etapie rząd zakłada również zaszczepienie pensjonariuszy domów opieki i zakładów opiekuńczo-leczniczych, służb mundurowych oraz nauczycieli. Do tej grupy dołączą również osoby „bezpośrednio zapewniające funkcjonowanie podstawowej działalności państwa”, czyli między innymi pracownicy poczty, wymiaru sprawiedliwości czy transportu publicznego.
Ostatni etap zakłada szczepienie wszystkim pozostałych obywateli powyżej 18. roku życia.
Nabycie odporności wymaga przyjęcia dwóch dawek szczepionki – druga podawana jest po upływie 21 dni. Dopiero wtedy zaszczepione osoby mogą liczyć na przywileje. Wiadomo już, że osoby, które przyjmą dwie dawki szczepionki nie będą musiały udawać się na kwarantannę po kontakcie z osobą zakażoną, nie będą również uwzględniane w limitach osób, na przykład podczas imprez. Osoby zaszczepione będą mogły swobodnie przekraczać granice kraju oraz korzystać z rehabilitacji.
Źr.: Radio ZET