Kinga Rusin znów o sobie przypomina. Była dziennikarka TVN pochwaliła się w sieci przerobioną wersją wiersza Jana Brzechwy „Na wyspach Bergamutach”. W tekście aż roi się od politycznych aluzji. Dostało się m.in. telewizji publicznej, partii rządzącej, Kościołowi oraz IPN.
Otwarty konflikt pomiędzy Kingą Rusin i TVP trwa już od wielu miesięcy. Rok temu była prezenterka TVN pozwała Telewizję Polską z powodu prześmiewczego materiału na swój temat. „Wy żałosne, kłamliwe kreatury! 2 miliardy zamiast na onkologię na taką bzdurną, tępą propagandę!?” – komentowała wówczas.
W sierpniu 2020 roku dziennikarka rozstała się z programem „Dzień Dobry TVN”. Jednak nadal udziela się w mediach społecznościowych. Ostatnio krytykowała m.in. transfer Agustina Egurroli do programu „Dance Dance Dance” TVP.
Konflikt z mediami publicznymi znalazł swoje odzwierciedlenie także w niedzielnym wpisie prezenterki. Rusin zaprezentowała na Instagramie swoją wersję słynnego wiersza Jana Brzechwy „Na wyspach Bergamutach” nawiązując nie tylko do TVP, ale także do rządu oraz Kościoła.
„Na wyspach Bergamutach/ Podobno jest kot w butach/ Widziano także posła/ Którego mrówka niosła/ Szczepione są miliony/ Nie ukrywane zgony/ Prezesi na ambonach/ Nie rządzą w żeńskich łonach/ Kościelni pedofile/ Liczą w więzieniu chwile/ Podobno w IPNie/ Faszyści nie są w cenie/ Publiczna tam nie szczuje/ I twarzy nie kupuje/ A tresowane szczury/ Nie kradną złota góry/Jest słoń z trąbami dwiema/ I tylko wysp tych nie ma” – napisała.
Do wpisu dodała zdjęcie, prawdopodobnie z pobytu na Malediwach.