Prezydent Andrzej Duda w porozumieniu z kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości ma zawetować nowelizację ustawy medialnej – podaje nieoficjalnie Onet. Decyzja miała zapaść po rozmowach ze stroną amerykańską.
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji została przegłosowana w Sejmie i została przekazana do Senatu. Tam prawdopodobnie zostanie odrzucona i ponownie wróci do Sejmu. Co stanie się z nią dalej? Tego na razie nie wiadomo. Z nieoficjalnych źródeł Onetu wynika jednak, że jeśli trafi ona na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, zostanie zawetowana.
Prezydent już kilkukrotnie dawał wyraźne sygnały dotyczące swojej decyzji. Podczas Święta Wojska Polskiego stwierdził, że zamierza stać na straży „zasady wolności słowa i swobody prowadzenia działalności gospodarczej”. Później na antenie TVP Info określił nowelizację jako „kontrowersyjne rozwiązanie”. „Po pierwsze ze względu na stosunek Amerykanów do ochrony własności, a po drugie z uwagi na wartość wolności słowa” – powiedział.
Jak twierdzą źródła Onetu, Andrzej Duda miał już podjąć decyzję i jeśli ustawa o nowelizacji ustawy medialnej trafi na jego biurko, zostanie zawetowana. Prezydent miał w tej kwestii rozmawiać już nie tylko z amerykańskimi przedstawicielami, ale również dojść do porozumienia z kierownictwem PiS na Nowogrodzkiej. Partia rządząca ma świadomość, że przegłosowanie ustawy w obliczu odejścia Porozumienia ze Zjednoczonej Prawicy będzie skomplikowane.
To jednak nie wszystko. Nie do przyjęcia ma być scenariusz powstały po poprawce Konfederacji, która nieoczekiwanie została przyjęta. W praktyce oznacza bowiem ona likwidację Rady Mediów Narodowych, a członków zarządów państwowych spółek medialnych, w tym prezesa zarządu, miałaby powoływać i odwoływać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Czytaj także: Parlament Europejski zajmie się „lex TVN”. Będzie rezolucja?
Żr.: Onet