Po przebadaniu próbek wody pobranej z rzeki Ner w województwie łódzkim stało się jasne, dlaczego znaleziono w niej śnięte ryby. Po katastrofie ekologicznej na Odrze, mieszkańcy wyrażali poważne zaniepokojenie, że również na ich terenie dzieje się coś złego.
Śnięte ryby w dużych ilościach wyłowiono w ubiegłym tygodniu z rzeki Ner w centralnej Polsce. Sprawa nabrała ogólnokrajowego rozgłosu, bo doszło do niej w chwili, gdy w Odrze nastąpiła katastrofa ekologiczna sprowadzająca śmierć na wiele ryb.
Czytaj także: Katastrofa ekologiczna w Odrze. Jest nowa hipoteza!
Wyniki badań nie potwierdzają na szczęście obecności w Nerze podwyższonych norm rtęci, innych metali ciężkich, pestycydów czy substancji ropopochodnych. W komunikacie urzędu wojewódzkiego wskazano, że do śnięcia ryb doszło najpewniej z powodu tzw. przyduchy, czyli zbyt małej ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie, a nie ze względu na chemikalia.
Wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński informując o sytuacji na rzece Ner zaznaczył, że cofnięto dotychczasowe rekomendacje dotyczące tej rzeki.
Źr. twitter; polsat news