„Bareja jest wiecznie żywy” – tak czytelnik serwisu Lublin112 zareagował na nowe przejście dla pieszych, które powstało w mieście. Prowadzi ono prosto na krawężnik i trawę. Autor zwraca uwagę szczególnie na trudności, jakie mogą napotkać niepełnosprawni czy rodzice z dziećmi w wózkach.
Absurdów przy tworzeniu kolejnych rozwiązań w polskich miastach nie brakuje. Tym razem w Lublinie utworzone zostało przejście dla pieszych, które prowadzi prosto na wysoki krawężnik oraz trawnik. Jak donosi serwis Lublin112, przejście powstało po remoncie drogi przy ulicy Wapowskiego.
Redakcja serwisu Lublin112 otrzymała list od jednego z czytelników, który informuje, że „piesi mają do wyboru albo iść kilkanaście metrów po trawie, albo iść ulicą”. „Chodniki po obu stronach jezdni, biegnące w kierunku ulicy Nałkowskich kończą się i nie posiadają ciągłości z istniejącymi już chodnikami na ulicy Wapowskiego” – informuje czytelnik.
Dodaje on, że może to stanowić szczególną trudność dla osób niepełnosprawnych, czy też rodziców z małymi dziećmi. „Nie wiem, może to obecny standard w projektowaniu, ale nie trudno odnieść wrażenie, że Bareja jest wiecznie żywy” – napisał czytelnik. „Jeśli realizuje się projekty z myślą o obywatelach i ułatwianiu im życia, to w tym przypadku można by rzec: plan był dobry a wyszło jak zwykle” – dodał.
Do całej sprawy odniósł się też lubelski Urząd Miasta. Monika Głaz z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin w rozmowie z Lublin112 poinformowała, że projekt przebudowy nie jest jeszcze zakończony, więc możliwe są zmiany. „To oznacza, że na tym etapie możliwe są jeszcze korekty i modyfikacje. Niezgodność zgłosiliśmy już do wykonawcy, który zrealizuje konieczne prace” – poinformowała.
Czytaj także: To koniec upałów? Przed nami gwałtowna zmiana pogody
Źr.: Lublin112